Na początku 2018 roku z bieszczadzkiego krajobrazu zniknął pomnik gen. Karola „Waltera” Świerczewskiego, który został wzniesiony w Jabłonkach przy trasie Wielkiej Obwodnicy Bieszczadzkiej w 1962 roku. Miejsce to przez kilkadziesiąt lat było żelaznym punktem wielu wycieczek turystycznych odwiedzających nasz region. Świerczewski, który w okresie PRL został wpisany w panteon bohaterów narodowych dziś nie jest już tak rozpoznawalną postacią. Dla współczesnych nastolatków generał „Walter” stał się równie egzotyczny jak postaci historyczne sprzed wieków. Nieco starsi pamiętają, że przed 1989 roku w każdym mieście w Polsce była ulica Świerczewskiego, a generał patronował licznym szkołom i zakładom pracy. „Walter” trafił również na banknoty o nominale 50 zł i znaczki pocztowe. Wykreowany przez panującą w PRL propagandę mit generała zaczął blednąć wraz ze zmianą ustroju. Wciąż oczywiście są osoby gotowe bronić postaci generała, a w miejscu jego śmierci jeszcze niedawno w okolicach kolejnych rocznic można było zobaczyć kwiaty i wieńce. A i dziś zdarza się, że ktoś zapali znicz w miejscu po pomniku. Decyzję o postawieniu w Jabłonkach upamiętnienia generała „Waltera” podjęto niemal natychmiast po jego śmierci. Skromny obelisk odsłonięto najprawdopodobniej już w 1948 roku. Pomnik autorstwa Franciszka Strynkiewicza, który znało większość miłośników Bieszczadów stanął w tym samym miejscu dopiero czternaście lat później. Na zdjęciu widzimy pierwsze upamiętnienie „Waltera” w Jabłonkach.
Prezentowana fotografia pozwala również zwrócić uwagę na wyposażenie turystyczne piechurów, którzy wyruszali na bieszczadzkie wędrówki ponad 60 lat temu. Turystyka stanowiła ważny aspekt kultu generała Świerczewskiego w Bieszczadach. Już w latach 50. wyznakowało z Jawornego przez tereny wsi Kołonice szlak do wówczas jeszcze skromnego pomnika Świerczewskiego w Jabłonkach. Szlak ten z czasem przedłużono na Łopiennik, do Dołżycy, Jaworzca i na przełęcz Orłowicza. Obecnie nadal istnieje, posiada znaki koloru czarnego i jest dogodną alternatywą dla przejścia jednym z bieszczadzkich odcinków Głównego Szlaku Beskidzkiego. Jeszcze w latach 80. ubiegłego stulecia nosił on nazwę Szlaku Wolnościowego im. gen. Karola Świerczewskiego. Tę i inne bieszczadzkie ścieżki przemierzali m.in. harcerze, którzy w PRL brali udział w tzw. rajdzie gwiaździstym poświęconym pamięci Waltera. Rajdowicze brali również udział w wiecach organizowanych pod pomnikiem w Jabłonkach.
ŁB