Tym razem areną zmagań rowerzystów będzie urokliwa dolina Rabskiego Potoku, zaraz za Baligrodem jadąc w kierunku Cisnej. Trasa nie jest wymagająca, prowadzi leśną drogą i ma długość 10 km dla seniorów oraz 2,5 km dla dzieci. Dlatego każdy da sobie radę i pokona dystans. Pogodę leśnicy z nadleśnictw Cisna i Baligród zamówili, tak samo jak piękne widoki, z których dolina Rabskiego Potoku słynie. Oczywiście zmagania sportowe to nie wszystko. Organizatorzy przygotowali wiele atrakcji, dzięki czemu nikt w sobotę nie będzie się nudził. Tradycyjnie wśród uczestników rozlosowane zostanie mnóstwo nagród (ptaki ćwierkają m.in. o unikatowej gitarze, ale na razie sza). Dla dzieci przygotowano wiele gier i zabaw oraz profesjonalną opiekę, dzięki czemu można będzie spokojnie ruszyć na trasę bez obaw o swoją pociechę. Po wyczerpujących zmaganiach na zawodników czekać będzie smaczny posiłek oraz ognisko. Nie może również zabraknąć tradycyjnego wręczenia nagród „nieoczywistych”. To jeden z wyróżników tej imprezy, dzięki czemu ma ona swojski, rodzinny klimat. Złoty hamulec dla najdłużej podziwiającego trasę zawodnika czy złote dynamo dla wulkanu energii to tylko kilka przykładów nagród o które warto walczyć. Jeśli do tego wszystkiego dodamy charyzmatycznych prowadzących, czyli najbardziej znanego leśniczego w Polsce Kazimierza Nóżkę z Polanek, który ze swym diabelskim uśmiechem będzie komentował wyczyny zawodników oraz ciągle próbującego Mu dorównać autora niniejszego felietonu dostaniemy mieszankę iście wybuchową. Nie pozostaje nic innego, tylko się zapisać i przyjechać w sobotę, 27 sierpnia do doliny Rabskiego Potoku i wspaniale się bawić. Najlepiej całą rodziną.
Do zobaczenia i Darz Bór !!!
ukończył Szkołę Główną Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, na kierunku leśnictwo. Pracuje w Nadleśnictwie Cisna, na stanowisku specjalisty d.s. edukacji leśnej i promocji. Od kilku lat jest stałym felietonistą Gazety Bieszczadzkiej.