Ruszyła kolejna kampania oszustw. Tym razem przestępcy podają się za Straż Graniczną. Dzwonią i informują, że ktoś wysłał do nas nielegalną przesyłkę. Za próbę wyjaśnienia tej sprawy, można słono zapłacić. Jak wyglądają takie fałszywe rozmowy i co w takim przypadku zrobić?
Przestępcy do swoich celów coraz częściej wykorzystują nowe technologie. Jedną z najpopularniejszych metod jest phishing oparty na wiadomości e-mail lub SMS. A ostatnio pojawiła się kolejna metoda - vishing, czyli wyłudzanie pieniędzy lub danych osobowych podczas rozmów telefonicznych.
Portal Niebezpiecznik zajmujący się tematem cyberbezpieczeństwa ostrzega przed nową falą kampanii vishingowej „na Straż Graniczną”. To nie pierwsza taka kampania. Polska organizacja CERT, monitorująca bezpieczeństwo w sieci, ostrzegała przed podobną akcją cyberprzestępców jesienią 2023 roku.
Jak to wygląda?
Do potencjalnej ofiary dzwoni telefon, po odebraniu którego, w pierwszej kolejności słyszymy komunikat w języku angielskim, informujący o zaadresowanej do niej przesyłce zawierającej „nielegalne substancje”. Jak słyszymy - przesyłka została zatrzymana na granicy, a na nas w związku z tym wydano „nakaz aresztowania”. Ofiara może skontaktować się z oficerem prowadzącym tę sprawę naciskając „1”. W tym momencie łączymy się z oszustem, który straszy nas konsekwencjami prawnymi i informuje o konieczności uiszczenia grzywny. Prosi nas o dane naszej karty płatniczej i jeśli je podamy, to nasze konto zostanie skutecznie wyczyszczone.
Co ważne, do tej metody oszuści wykorzystują różne numery telefonów (często nawet ten z którego korzystają na co dzień inni abonenci) i nie wszystkie z nich można na bieżąco wyśledzić.
Jak zauważa Niebezpiecznik - jedynym plusem tej metody jest to, że pierwszy komunikat podawany jest w języku angielskim, a nie wszyscy - szczególnie osoby starsze, znają ten język w stopniu komunikatywnym.
„Jeśli kiedyś pojawi się wariant tego scamu w języku polskim, obawiamy się, że będzie jak z pierwszą falą polskich e-maili: „Twoje konto zostało zhackowane, nagrałem Cię na kamerce” - czyli masowa panika, choć na te same e-maile wysyłane wcześniej, ale po angielsku, mało kto reagował” - czytamy w artykule.
Co robić?
Najlepiej nie odbierać tego typu telefonów. Ale nie zawsze się da, tym bardziej, że mogą one brzmieć wiarygodnie. Jeśli odbierzemy takie połączenie, to powinniśmy się jak najszybciej rozłączyć, a potem dla pewności zadzwonić na oficjalną infolinię Straży Granicznej i tam wyjaśnić sprawę.
Pamiętajmy, że vishing może dotyczyć różnego rodzaju instytucji, np. banków, operatorów sieci telefonicznych, policji czy biura informacji kredytowej. Pamiętajmy - żadna z nich nigdy nie poprosi nas o dane karty kredytowej, numeru dowodu osobistego i podobnych danych!
Oto nagranie komunikatu, który był odtwarzany ofiarom pół roku temu: