Mieszkanki powiatu leskiego zostały okradzione przez oszustów działających w Internecie. - Należy weryfikować tożsamość osób, które wysyłają do nas wiadomość, proszą o pożyczkę lub chcą od nas kupić daną rzecz - podkreśla asp. sztab. Katarzyna Fechner, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lesku.
Zawiadomienia o oszustwach dokonanych przez Internet do Komendy Powiatowej Policji w Lesku wpływają niemal w każdym tygodniu. Ostatnio wśród oszustów popularna stała się metoda z wykorzystywaniem do kradzieży kodu BLIK.
Przestępca może podać się za naszego znajomego i poprosić o szybką pożyczkę poprzez wygenerowanie kodu do płatności. Udawać, że pracuje w banku i poinformować nas, że pieniądze na naszym koncie są zagrożone - w celu ich ochrony, zaleci nam wypłacić je i ulokować na innym „bezpiecznym koncie”. Może też podawać się za osobę zainteresowaną kupnem wystawionego towaru, wyłudzając kod BLIK od sprzedającego.
Chciała „kupić” fotelik
W ubiegłym tygodniu oszukano ten sposób dwie mieszkanki powiatu leskiego. Pierwsza z nich, 43-letnia mieszkanka Uherzec Mineralnych, na portalu społecznościowym wystawiła na sprzedaż dziecięcy fotelik.
Poprzez komunikator internetowy zgłosiła się do niej zainteresowana kupnem kobieta. Podała dokładną instrukcję, jak ma być przesłany towar, wyłudzając w ten sposób dane sprzedającej.
- „Kupująca” wysłała maila z dalszymi instrukcjami, które 40-latka wykonała, łącznie z tym że wygenerowała kod BLIK na potrzeby firmy kurierskiej. Utraciła z konta dwa tysiące złotych, a kontakt z rzekomą kupującą natychmiast się urwał - informuje asp. sztab. Katarzyna Fechner, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lesku.
Skradziony profil
Z kolei 38-letnia mieszkanka Stańkowej powiadomiła, że nieznana osoba przejęła konto na portalu społecznościowym i komunikator interentowy jej szwagierki. W jej imieniu wyłudziła kod BLIK, a następnie za jego pomocą dokonała wypłaty 800 złotych na szkodę zgłaszającej.
Policjanci apelują o to, aby zakupów przez internet dokonywać z dużą ostrożnością. - Z kontrahentem rozmawiajmy telefonicznie, nie poprzez komunikatory internetowe. Nigdy nie podawajmy też danych swojej karty oraz danych dostępowych do kont bankowych - podkreśla rzeczniczka.
Sprawdźmy i weryfikujmy
Aby uchronić się przed oszustami, policjanci radzą weryfikować tożsamość osób, które wysyłają do nas wiadomość. Każdą nietypową prośbę przesłaną za pośrednictwem komunikatora przez „znajomego”, należy potwierdzić wykonując do niego telefon.
W przypadku zakupów w internecie unikajmy handlarzy „z drugiej ręki”, którzy wystawiają się na portalach niegwarantujących bezpieczeństwa transakcji. Stosujmy też dwuskładnikowe uwierzytelnienie logowania do serwisów społecznościowych oraz dbajmy o bezpieczeństwo swoich danych i haseł dostępowych.