Ponad 100 wystawców zaprezentowało swoje wyroby, podczas odbywającego się w miniony weekend na sanockim Rynku Jarmarku Ikon. Największym zainteresowaniem cieszyły się oczywiście ikony, ale goście mieli też okazję wysłuchać koncertów, obejrzeć filmy czy wziąć udział w warsztatach.
Zgodnie z charakterem imprezy, królowały ikony wykonane w różnych stylach, na różnych materiałach, głównie w drewnie, mniejsze i te o dużym formacie. Kupujący ikony kierowali swoją uwagę na konkretne dzieła, prezentujące biblijne lub liturgiczno-symboliczne wydarzenia bądź ulubionych świętych. Turyści wyjechali z Sanoka zaopatrzeni w regionalne pamiątki. Dużym zainteresowaniem cieszyły się oleje tłoczone na zimno, miody i syropy. Przygotowane techniką rzemieślniczą w zaciszu domowych wytwórni, przyciągały swoimi zdrowotnymi właściwościami. Wielu turystom i mieszkańcom udało się zrobić zapasy na zimę. Najróżniejsze sery, wędzone, smakowe z dodatkami można było skosztować na miejscu z powidłami z żurawiny lub na słono np. z boczkiem. Swojskie jadło to przede wszystkim chleb ze smalcem, ogórkami, a także przysmak naszego regionu – proziaki, które podawane z pastą z czosnku niedźwiedziego były prawdziwym rarytasem dla turystów. Dużą popularnością cieszył się kwas chlebowy, który był najlepszą alternatywą na lejący się z nieba żar. Popyt był też na wileńskie pieczywo – chleby, chałki, makowce oraz na baklawy w najróżniejszych smakach.
Nie tylko potrawy regionalne
Oko przyciągali też inni rękodzielnicy, którzy swoje wyroby wykuwają w ogniu, tkają, rzeźbią, wytwarzają z wikliny, włóczki, papieru czy gliny. Każdy odwiedzający jarmarkowe stoiska mógł znaleźć coś dla siebie, począwszy od ikon, przez sztukę nowoczesną, wytwory ceramiczne, wiklinowe, zabawki, krzesła, stoliczki, kosze, poduszki, ubrania, biżuterię, ozdoby i wiele innych.
Kolorytu jarmarkowemu szaleństwu dodawały wydarzenia towarzyszące, m.in. koncert muzyki dawnej w wykonaniu zespołu Trio Familijne Myszkal. Natomiast w sobotę, dzięki ustawionemu na Rynku telebimowi, uczestnicy jarmarku mogli obserwować odbywające się w innych miejscach koncerty, obejrzeć film dokumentalny pt. „Kraina Sanu” w reżyserii Rafała Gużkowskiego i występy Zespołu Tańca Ludowego Sanok.
Miłośnicy literatury mieli okazję porozmawiać z Agnieszką Junoszą-Jankowską o najnowszej książce pisarza i dziennikarza żydowskiego pochodzenia - Kalmana Segala pt. „Jeszcze żyjemy”. Od śmierci Kalmana - ucznia sanockiego Gimnazjum Męskiego im. Królowej Zofii – minęło 40 lat, jednak za sprawą wydawnictwa Austeria powrócił on w ostatniej niewydanej w całości za życia powieści.
Natomiast dyrektor Muzeum Historycznego w wyświetlonym materiale filmowym, opowiedział o zgromadzonych ikonach i zaprezentował najciekawsze ze zbiorów.
Niewątpliwą atrakcją sobotniego popołudnia było wspólne gotowanie Gai Suchockiej – najmłodszego MasterChefa z burmistrzem miasta Sanoka Tomasza Matuszewskiego. Wspólnymi siłami wyczarowali apetyczny i zdrowy deser – pudding chia z owocami oraz orzeźwiające ceviche z marynowanym łososiem.
W sobotni wieczór uczestnicy jarmarku, dzięki transmisji na telebimie, wysłuchali na żywo pieśni z cerkwi św. Trójcy. Serdeczne podziękowania za tę prawdziwą duchową ucztę należą się ks. mitratowi Janowi Antonowiczowi oraz kierownik zespołu Mariannie Jarze. Twórczość zespołu, który z powodzeniem działa od 20 lat, wpisuje się w krajobraz Jarmarku Ikon.
Przez całą sobotę w Parku Jordanowskim dzieci korzystały też z dmuchanych zjeżdżalni.
Niedziela pod znakiem warsztatów
W niedzielę sporo najmłodszych skorzystało z warsztatów garncarskich oferowanych przez pracownię ceramiki Carpe Diem z Jankowiec. Osoby oczekujące na miejsce przy kole garncarskim otrzymywały plaster gliny i ręcznie kształtowały przedmioty wg własnego pomysłu. Podczas warsztatów powstawały dzbanki, miseczki i zwierzaki. Młodzi twórcy swoje prace zabrali na pamiątkę. Warsztaty plastyczne w malowaniu ekologicznych torebek poprowadzone były przez plastyków BWA Galerii Sanockiej i przyniosły wiele radości starszym i młodszym. Torebki po wyschnięciu stały się świetną pamiątką, którą również można było zabrać do domów.
Przy jednym ze stoisk OTOZ Animals chętni mogli zaadoptować małego zwierzaczka. Grupa osób OTOZ Animals, którym los zwierząt nie jest obojętny i którzy od dawna pomagają bezdomnym oraz skrzywdzonym zwierzętom, szukali dla swoich podopiecznych domów oraz udzielali informacji nt. pielęgnacji zwierząt i informowali o swojej działalności.
Ostatnią z jarmarkowych atrakcji był koncert Sanockiej Młodzieżowej Orkiestry Dętej Avanti. Podczas występu dyrygent Grzegorz Maliwiecki prowadził konkursy dla słuchaczy, którzy otrzymywali m.in. produkty Mlekovity.
Organizacja Jarmarku to zaangażowanie wielu instytucji i osób
Słowa wdzięczności za wsparcie organizacyjne jarmarku organizatorzy kierują do służb: Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sanoku, Komendy Powiatowej Policji w Sanoku, Straży Miejskiej, Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej Sanockiemu Przedsiębiorstwu Gospodarki Komunalnej, Sanockiej Spółdzielni Gospodarki Mieszkaniowej, BWA Galerii Sanockiej, Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Jana Grzegorza. Dziękują też wszystkim, którzy swoimi występami wzbogacili program artystyczny jarmarku i wprowadzili niezwykły klimat na Rynku. Jeżeli tylko sytuacja pozwoli, kolejny jarmark odbędzie się w połowie grudnia. Spore zainteresowanie wśród sanoczan i przyjezdnych tego typu wydarzeniami zachęca wystawców do ponownego odwiedzenia Sanoka. Zatem zapraszamy.
FOT. UM SANOK