Wicie i puszczanie na wodę wianków oraz sobótkowe ognisko uświetniły wczorajsze „Sobótkowe Świętowanie”, zorganizowane przez Stowarzyszenie Miłośników Olszanicy i Okolic w ramach projektu „Tradycja w teraźniejszości”.
Wydarzenie otworzyła prezes stowarzyszenia Dorota Krzywdzik-Głazowska, która zaznaczyła, że celem projektu jest przypomnienie starszym mieszkańcom oraz nauczenie młodych, tradycji w kulturze wsi. - Starsi mieszkańcy doskonale pamiętają jaką zabawą było palenie ognisk sobótkowych. Młodzi niestety nie mają tej frajdy, dlatego dziś chcemy pokazać i przypomnieć tamten czas i klimat – mówiła pani prezes, która przypomniała też krótko historię nocy sobótkowej.
Wigilia św. Jana to święto obchodzone w nocy z 23 na 24 czerwca. Data obchodów wyznaczona przez Kościół nieprzypadkowo zbiega się z datą słowiańskich obchodów sobótki (nocy Kupały, kupalnocki) związanych z letnim przesileniem słońca. W tradycji słowiańskiej było to święto wody i ognia, ale również święto miłości, płodności, Słońca i Księżyca. Zwyczaje i obrzędy kultywowane w Noc Kupalną miały na celu zapewnienie zdrowia i urodzaju. W trakcie tej najkrótszej nocy w roku palono ogniska wokół których tańczono przy wtórze muzyki. Starsze gospodynie wrzucały do ognia zioła (bylicę, szałwię i inne), by zapewnić płodność oraz urodzaj. Skakanie przez ogniska i tańce wokół nich miały oczyszczać, chronić przed złymi urokami i chorobami.
Prezes przypomniała, że w Olszanicy żyje jeszcze wielu mieszkańców, którzy doskonale pamiętają te zabawy. - Całą zorganizowaną grupą wychodziło się w nocy żeby palić ogniska, biesiadować, śpiewać, tańczyć czy rozmawiać przy nich. Zabawy trwały najczęściej do rana – dodała.
W tegorocznym „Sobótkowym Świętowaniu” w Olszanicy wiele elementów było dokładnie odzwierciedlonych zgodnie z tradycją. Panie uczyły dzieci i młodzież wić wianki, a później wszyscy je puszczali na rzece Olszance. Kolejnym etapem świętowania była wspólna biesiada podczas której pani Dorota złożyła życzenia imieninowe trzem solenizantkom. Po gromkim sto lat dla Wandy, Danuty i Janiny kontynuowano biesiadę.
Projekt „Tradycja w teraźniejszości” jest dofinansowany ze środków programu „Działaj Lokalnie” Fundacji Bieszczadzkiej z Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolność.
FOT. TEOFIL USZAK