Niecodzienne odkrycie miało miejsce w Zakładzie Karnym w Łupkowie. W trakcie prowadzenia prac remontowych, na ścianie, odsłonięto napis "Solidarność" pochodzący prawdopodobnie z okresu stanu wojennego.
W Zakładzie Karnym w Łupkowie, w którym w latach osiemdziesiątych przebywały osoby internowane, na ścianie odnaleziono napis „Solidarność”. - Został on odkryty przez skazanego, który prowadził prace remontowo-budowlane w oddziale mieszkalnym na jednej z cel. Zdrapując warstwę starej farby znalazł napis o wymiarach ok. 70x50cm – informuje Katarzyna Bolek, rzecznik prasowy Zakładu Karnego w Łupkowie.
Specjaliści z Instytutu Pamięci Narodowej w Rzeszowie wspólnie z funkcjonariuszami Służby Więziennej podejmą działania, które zabezpieczą to świadectwa historii najnowszej. Do czasu podjęcia decyzji o dalszych losach znaleziska, w ZK wstrzymano prace remontowe w celi, w której znajduje się napis.
Napis, ze względu na swoją historyczna wartość, nie może pozostać w celi. Najprawdopodobniej fragment tynku, na którym on się znajduje, zostanie wycięty ze ściany i trafi na jedną z ekspozycji poświęconych Stanowi Wojennemu. W fachowym przeprowadzeniu tej operacji mają pomóc pracownicy naukowi Politechniki Rzeszowskiej.
- Mamy pierwsze przypuszczenia, kto to mógł być. To prawdopodobnie osoba, która po zwolnieniu z internowania wyjechała do Australii, ale musimy to potwierdzić bo to jeden z typów - informuje rzeszowski IPN.
W ciągu pierwszego tygodnia trwania stanu wojennego, w więzieniach i ośrodkach internowania znalazło się ok. 5 tys. osób. Łącznie, w okresie trwania stanu wojennego, zostało internowanych ok. 10 tys. osób, w tym ok. 300 kobiet, w 49 ośrodkach internowania na terenie całego kraju. Byli to głównie przywódcy NSZZ „Solidarność”, doradcy związku i związani z nim intelektualiści. Stworzono sieć obozów dla internowanych, których przeważnie umieszczano w zakładach karnych. Jeden z Obozów Internowania utworzono właśnie w Łupkowie. Powstał 20 marca 1982 roku i działał do 23 grudnia 1982 roku. Internowani osadzani byli w Pawilonie I i II.
W Łupkowie przetrzymywano osoby w wieku od 17 roku życia. Pod koniec czerwca 1982, liczba internowanych w Łupkowie wynosiła 101. W następnym miesiącu wzrosła do 159, by w październiku znów spaść do poziomu 106 więźniów, przy możliwej pojemności ośrodka wynoszącym wartość 200.
- Bez wątpienia, pobyt internowanych w Łupkowie zasługuje na upamiętnienie. Nie tylko ze względu na sam fakt uwięzienia bez wyroków sądowych kilkuset działaczy związkowych, uczestników demonstracji majowych w 1982 czy wreszcie tych, którzy nie byli członkami NSZZ „Solidarność” a dziś nazywamy ich represjonowanymi za działalność niepodległościową, ale również z powodu wyjątkowej odwagi i przemyślności w realizacji rozmaitych działań, które śmiało można nazwać nielegalnymi z punktu widzenia prawa stanu wojennego. – objaśnia Katarzyna Bolek. - W więzieniu internowani na skalę niemal przemysłową, produkowali nadruki na koszulkach, znaczki, okolicznościowe koperty i kartki pocztowe z nadrukami a także kasety magnetofonowe z piosenkami patriotycznymi w wykonaniu chóru internowanych z towarzyszeniem gitary. Wydawali także biuletyn pn. „Nasza krata”, a po wpięciu się do sieci radiowęzła więziennego nadawano cykliczną audycję radiową „Radio Wolny Łupków”. Zostały także wykonane specjalne legitymacje internowanych nr 1 - dla Papieża Jana Pawła II i nr 2 - dla Prezydenta USA Ronalda Regana, dostarczone zresztą obu adresatom. Trzeba pamiętać, że działalność ta, całkowicie nielegalna, zagrożona była w razie wpadki sankcją karną co najmniej 2 lat więzienia. Materiały, farby, elementy urządzeń drukujących, radiomagnetofon przemycane były w czasie odwiedzin rodzin, tą samą drogą koszulki, znaczki i kasety trafiały do podziemnego obrotu. System skrytek wykonanych przez internowanych natychmiast po przybyciu do więzienia był na tyle skuteczny, że przez cały okres internowania nie było ani jednej wpadki, pomimo wielokrotnych rewizji – dodaje rzecznik prasowy Zakładu Karnego w Łupkowie.
W większości grupę aresztowanych stanowili robotnicy i pracownicy umysłowi – po 32 proc. później działacze związków zawodowych – 14 proc.; naukowcy stanowili 7 proc. a studenci – 2 proc.