Ustrzyki Dolne
środa, 6 lipca 2016

Wraca akcja - „Książka dla Komańczy”

Wraca akcja - „Książka dla Komańczy”<br/>fot. https://4.bp.blogspot.com
fot. https://4.bp.blogspot.com

Znów ruszyła akcja „Książka dla Komańczy”. Ludzie z całej Polski po raz kolejny wspierają małą szkołę w Komańczy, by dzieciom dać lepszy start w dorosłe życie.

„Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła” - Wisława Szymborska


Rok 2010 – Komańcza zostaje nagłośniona w mediach i portalu społecznościowym. W Radiu Gdańsk, Gazecie Wyborczej i na Facebooku trzech społeczników inicjuje akcję „Wyślij książkę do Komańczy”. Dzięki Dariuszowi Podbereskiemu (Radio Gdańsk), Błażejowi Błażejowskiemu (Instytut Paleobiologii PAN) i Wojciechowi Mikołuszko (Gazeta Wyborcza) Komańcza pojawia się na ustach i w sercach wielu osób. Powodowani sentymentem do Bieszczad, miłością do książek, troską o dzieci, chęcią dawania, świadomością jakim przyjacielem może być książka i jaką wartość ma czytanie, zaczynają nadawać paczki, których adresatem stają się dzieci i młodzież ze szkoły w Komańczy. Książki napływają z całej Polski, a listonosz z Komańczy staje się chyba najbardziej zapracowanym listonoszem w Polsce.
Zamierzeniem projektu od początku akcji było propagowanie wiedzy oraz rozwoju zainteresowań wśród bieszczadzkiej młodzieży tak, aby otrzymana książka mogła stać się bodźcem do lepszej nauki, a następnie startu do szkoły średniej i później nawet na studia. W wyniku zaangażowania wielu osób do szkoły napłynęło 2 264 książki, którymi obdarowani zostali uczniowie ze szkoły w Komańczy oraz m. in. Rzepedzi, Łupkowa i Wisłoka Wielkiego. Znaczna część książek zasiliła szkolną bibliotekę. Aby każda pozycja „nosiła znamię” akcji, opracowane zostało logo opatrzone hasłem „Czytanie Uskrzydla”, którym opieczętowano otrzymany księgozbiór.
Po pięciu latach pomysłodawcy akcji wpadli na pomysł, że warto ją odnowić. Na koniec roku 2014/2015 szkoła otrzymała kolejnych 306 książek. Moc społecznego oddziaływania mediów miała się jednak dopiero ujawnić.

Początkiem 2016 roku Dariusz Podbereski zamieścił na Facebooku następujący wpis:
„Nie kończymy kolejnej sezonowej akcji „Wyślij książkę do Komańczy". Od teraz działamy przez cały rok. Zachęcamy do wysyłania nowych książek dla dzieci i młodzieży. Będą nagrodami w konkursach organizowanych przez szkołę i nagrodami na zakończenie roku szkolnego. Zasilamy też bibliotekę szkolną. Mile widziane książki angielsko i niemieckojęzyczne. O naszych dotychczasowych działaniach możecie poczytać wpisując w wyszukiwarkę hasło akcji. Pierwsza akcja odbyła się w 2010 roku. Na stronie szkoły znajdziecie na bieżąco uzupełnianą listę darczyńców.
Zapraszam do współpracy!”

Książki wysyłali wszyscy
Maszyna ruszyła po raz kolejny, a listonosz z Komańczy, znów miał ręce pełne roboty. Pierwsza paczka dotarła 17 marca 2016 roku od Janusza Weinerta z Jasła. Potem były kolejne, codziennie czytaliśmy nazwy miejscowości, z których docierały, a docierały z różnych zakątków Polski - z bliska (Leska, Sanoka) i z daleka (Gdańska, Olsztyna), znad morza (Jastarni, Gdyni) i z gór (Bielska Białej, Zawoi), ze wschodu (Międzyrzeca Podlaskiego, Lublina) i z zachodu (Zielonej Góry, Poznania), z dużych miast (Warszawy, Wrocławia) oraz małych miasteczek i wsi (Kębłowo, Ozimek), a nawet z zagranicy (Irlandii). Darczyńcy to przede wszystkim osoby prywatne w różnym wieku, począwszy od dziesięcioletniej Marianny Burdy z Poznania oraz Antka, Bartka i Poli z Warszawy, poprzez uczniów, studentów, osoby pracujące na emerytach skończywszy. Do projektu włączyły się też grupy znajomych i różne instytucje, m.in. szkolne koło Caritas i drużyna harcerska „Cztery Żywioły” z Władysławowa, Muzeum Historii Żydów Polskich, Urząd Patentowy RP, prokuratorzy Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz, Towarzystwo Przyjaciół Barlinka i inne.

Wyjątkowej aury przydawały akcji książki z dedykacjami od samych autorów lub tłumaczy m.in. Wandy Chotomskiej, Elżbiety Sobólskiej-Majewskiej, Agnieszki Sikorskiej-Celejewskiej, Katarzyny Zyskowskiej-Ignaciak, Agnieszki Urbańskiej, Urszuli Machcińskiej i „Latających Babć” z Łodzi oraz tłumaczki Magdaleny Talar. Niesamowite były listy, liściki i kartki z pozdrowieniami, dołączane do książek, życzenia ciekawej lektury i sukcesów w nauce, wspomnienia z wędrówek po Bieszczadach i z wizyt w Komańczy. Każdy list można przeczytać, ponieważ został przypięty do tablicy na szkolnym korytarzu. Każdy z nich jest dowodem na to, że istnieje całe mnóstwo życzliwych ludzi, dzięki którym świat staje się lepszy, bo ich działania wywołują uśmiech na twarzach dzieci. Dla niektórych z naszych uczniów książki, jakie otrzymają na zakończenie roku szkolnego, będą jedynymi jakie dostali nie tylko w ciągu ostatniego roku, ale kilku lat.

Wracając do akcji, należy jeszcze powiedzieć, że rzadko przychodziły paczki z jedną książką, najczęściej było ich kilka. Rekordzistami są tutaj Małgorzata i Piotr Horydowiec, którzy podarowali ich aż pięćdziesiąt. Ideą było wysyłanie książek nowych i takich przyszło najwięcej. Używane zostały przekazane do szkolnej biblioteki. Jakie książki nadsyłano? Literaturę dziecięcą i młodzieżową, klasykę i nowości, biografie, poradniki, albumy, atlasy, książki w języku angielskim, generalnie literaturę z każdej półki.

Na koniec jeszcze tylko kilka liczb. W tym roku otrzymaliśmy książki od 260 darczyńców. W sumie do dnia 14 czerwca do szkoły dotarło 1282 książki, z czego 1005 to książki nowe, a 277 używane. Od początku projektu, czyli od roku 2010 liczba książek, które do nas trafiły to 3852 pozycje.
Od dwóch miesięcy przejaw każdej aktywności szkolnej nagradzamy książką z logo akcji. Podczas Pikniku Rodzinnego w Zespole Szkół w Komańczy przekazaliśmy sąsiednim szkołom 267 książek. W dzień zakończenia roku szkolnego każdy uczeń otrzyma książkę, a za osiągnięcia oraz aktywność w życiu szkoły po dodatkowym egzemplarzu.

Wszystkim zaangażowanym w projekt „Wyślij książkę do Komańczy” – zwłaszcza pomysłodawcom i darczyńcom składamy ogromne podziękowania w imieniu rozczytanych dzieci i młodzieży z Komańczy.

 

autor: Maria Grabek


powiązane artykuły: