Ustrzyki Dolne
środa, 2 sierpnia 2023

Porodówka w Lesku będzie zamknięta

Porodówka w Lesku będzie zamknięta

- Nie akceptujemy tego działania i apelujemy do wszystkich decydentów by podjęli natychmiastowe zdziałania i ratowali szpital - mówiły na dzisiejszej konferencji prasowej pielęgniarki, położne i lekarze ze szpitala powiatowego w Lesku.

 


Przypomnijmy - 28 lipca, ze względu na złą sytuacje finansową SP ZOZO w Lesku, Rada Powiatu Leskiego zdecydowała, że należy przyjąć tzw. działania naprawcze dla tej placówki. Radni zgodzili się m.in. na zamknięcie ostatniego na naszym terenie oddziału położniczo-ginekologicznego oraz na likwidację anestezjologii i intensywnej terapii. Dodatkowo, zamiast oddziału chirurgii ogólnej będzie chirurgia planowana, a szpitalny oddział ratunkowy stanie się zwykłą izbą przyjęć. Zaplanowano też, że zlikwidowane zostaną nierentowne przychodnie, z których teraz korzystają mieszkańcy powiatu.

Niech ratują szpital!
Z tą decyzją nie zgadzają się działające w szpitalu związki zawodowe, mieszkańcy powiatu oraz politycy Koalicji Obywatelskiej, którzy dziś w tej sprawie zwołali konferencję prasową pod szpitalem.
- Nie akceptujemy tego działania oraz apelujemy do wszystkich decydentów odpowiadających za nasz szpital o podjęcie natychmiastowych działań zmierzających do uniknięcia takich kroków - mówiła Magdalena Dąbrowska, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych przy SP ZOZ w Lesku.

Jak przypominała działające w szpitalu związki zawodowe od kilku lat przyglądają się działaniom dyrekcji i sprawującego nad nim nadzór starosty powiatu leskiego. Przypominają, że w lipcu 2022 r., leski szpital od Narodowego Funduszu Zdrowia dostał zerowy wzrost kontraktu, który nie starczył nawet na ustawowy wzrost pensji czy leki.

- Dyrektor i starosta zgodzili się na te niekorzystne warunki zaproponowane przez NFZ, a dyrektor szpitala zaciągał pożyczki i zadłużał szpital na kolejne miliony. W wrześniu 2022 roku ministerstwo zdrowia zaoferowało naszemu szpitalowi tzw. koło ratunkowe, w postaci kilkunastoprocentowego wzrostu kontraktu. Były to jednak za niskie kwoty, by pokryć nimi kontrakty, a szpital co raz bardziej sie zadłużał - wyliczała Dąbrowska.

Jak sie okazuje, w tym roku, sytuacja finansowa leskiej placówki nie wygląda wcale lepiej. Dyrektor na radzie społecznej szpitala ogłosił, że pieniędzy z kontraktu nie starczy nawet na podwyżki. Obecnie zarządzana przez niego placówka ma 70 mln długu.

Kto weźmie odpowiedzialność?
Pielęgniarki przypominają, że leska placówka jest jedynym szpitalem na trzy powiaty - bieszczadzki, leski i sanocki, który ma jeszcze oddział położniczo-ginekologiczny. To w Lesku zapewniona jest opieka dla kobiet rodzących, noworodków oraz kobiet ze schorzeniami układu rozrodczego.

- Nie wyobrażamy sobie, żeby kobieta, w trakcie porodu, mieszkająca w Ustrzykach Dolnych miała jechać 100 km do najbliższego szpitala, który mógłby zapewnić opiekę jej i jej dziecku - dodawała przewodnicząca. Jak mówiła - pytania radnych o to ile dzieci rodzi się w leskiej placówce są niewłaściwe, bo Konstytucja Rzeczpospolitej gwarantuje zapewnienie szczególnej opieki zdrowotnej kobietom ciężarnym, dzieciom, osobom niepełnosprawnym i osobom w podeszłym wieku.

- Czy mieszkanek powiatu leskiego to prawo nie dotyczy? Kto weźmie odpowiedzialność za kobietę rodząca i jej dziecko, jeśli będzie musiała prawie dwie godziny jechać do najbliższego szpitala? Pan starosta? Radni?- pytała retorycznie pielęgniarka.

Będą latać śmigłowcem?
Obecna na konferencji Ewelina Machnica, przewodnicząca Zarządu Regionu Podkarpackiego Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych przypominała, że kilka lat temu, przy okazji likwidacji porodówki w Ustrzykach, Ministerstwo Zdrowia zapewniło związki zawodowe, że nie należy się denerwować tą sytuacja, bo zostaje jeszcze sala porodowa w Lesku.

- A dodatkowo, generalnie jeśli będą pacjentki, które będą chciały skorzystać z usług szpitala w Ustrzykach Dolnych mogą zaplanować odpowiednio wcześniej poród. Z zawodu jestem położną, jak ktoś mówi takie rzeczy, to gratuluję wyobraźni i odsyłam do lektury „Stany nagłe w położnictwie”. Usłyszeliśmy, że w stanach nagłych mamy świetnie prosperujące Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Doszło do tego, że pacjentki rodzące będą latały helikopterem jak taksówką - denerwowała się przewodnicząca.

Co robi PiS?
- PiS jest coraz bardziej oderwany od ludzkich problemów i ludzkich spraw, tutaj w tym powiecie rządzi starosta z PiS-u i to rada „pisowaska” podjęła decyzję o likwidacji i ograniczeniu wielu oddziałów - mówiła europosłanka i mieszkanka powiatu leskiego Elżbieta Łukacijewska. - Pytam się gdzie są „pisowcy” nominacji - gdzie jest starosta, gdzie są wójtowie, którzy tak chętnie popierają PiS? Dlaczego nie są głosem mieszkańców, którzy ich wybrali i popierali. Oni powinni dbać o interes mieszkańców a nie dbają.

Łukacijewska dodała, że obecne działania dyrekcji i władz powiatu mogą doprowadzić do likwidacji szpitala. - Być może ktoś już tu sobie szykuje szpital prywatny, aby prywatnie przyjmować pacjentów. PiS wołał „Polska ruinie” i sam konsekwentnie rujnuje Polaków, polskie rodziny, przedsiębiorstwa i szpitale. Nie pozwolimy na to - apelowała.

Więcej na temat sytuacji leskiego szpitala w kolejnym wydaniu Gazety Bieszczadzkiej.

ZDJĘCIA: ADAM BARDZINSKI

 

Porodówka w Lesku będzie zamknięta
Porodówka w Lesku będzie zamknięta
Porodówka w Lesku będzie zamknięta
Porodówka w Lesku będzie zamknięta
Porodówka w Lesku będzie zamknięta
Porodówka w Lesku będzie zamknięta
Porodówka w Lesku będzie zamknięta
Porodówka w Lesku będzie zamknięta
Porodówka w Lesku będzie zamknięta
Porodówka w Lesku będzie zamknięta
Porodówka w Lesku będzie zamknięta
Porodówka w Lesku będzie zamknięta
autor: paba


powiązane artykuły: