Ustrzyki Dolne
wtorek, 27 lutego 2024

Ogień pokrył jej ciało. Pomóżmy Adzie wrócić do zdrowia!

Ogień pokrył jej ciało. Pomóżmy Adzie wrócić do zdrowia!

W styczniu w mieszkaniu pochodzącej z Ustrzyk Dolnych Ady, dochodzi do wybuchu paliwa z biokominka. Wybuch wyrywa okno balkonowe, a ogień pokrywa ciało Adrianny. Oparzenia objęły 18 procent powierzchni ciała. Kobieta przeszła dwa przeszczepy skóry. Jej powrót do zdrowia mogą przyśpieszyć nierefundowane zabiegi. Przyjaciele Ady proszą o pomoc!

 


To był cichy, spokojny wieczór, wydawał się jak każdy inny, ale niestety Adę dotknęła straszna tragedia. Wybuch paliwa z biokominka odmienił diametralnie życie, tej pełnej energii i chęci życia kobiety…

Był 20 stycznia 2024 roku. Chwilę przed północą dochodzi do nieszczęśliwego wypadku. W mieszkaniu znajdują się Adrianna i jej siedmioletni synek Ignaś. Wybuch paliwa do biokominka, wyrywa okno balkonowe wraz z framugą. Żywy ogień pokrywa ciało Ady. Huk i alarmy zaparkowanych na parkingu aut, stawiają na nogi zasypiające osiedle.

Jak czytamy na stronie portalu zrzutka.pl - gdzie jej przyjaciele założyli zbiórkę: Ada nadludzką mocą wyrywa drzwi do łazienki i próbuje gasić płonące włosy, twarz, ręce, klatkę.

Słychać sygnał straży pożarnej, nadbiegają sąsiedzi, widać nadchodzącą pomoc. Dopiero teraz dociera ból. Jego intensywność wielokrotnie przekracza poziom, jakiego kiedykolwiek wcześniej doświadczyła.

Ze względu na stopień i rozległość obrażeń, Ada zostaje natychmiast skierowana do Wschodniego Centrum Leczenia Oparzeń i Chirurgii Rekonstrukcyjnej w Łęcznej. To była najdłuższa i najbardziej bolesna noc w jej życiu, początek walki o życie.

Po tygodniu intensywnej terapii, padła diagnoza: IIb i III stopień oparzeń na powierzchni 18 procent ciała, w tym na twarzy, szyi, klatce piersiowej, dłoniach i na bocznej części uda i tułowia. Ada od tego czasu przeszła dwa przeszczepy skóry, którą zostały pokryte wszystkie oparzenia, oraz kilkanaście zabiegów usuwania martwicy z ran.

- W takich chwilach najgorsza jest bezsilność, w której znajdujemy się patrząc na jej niewyobrażalne cierpienie, w którym, nie pomagają nawet najsilniejsze leki dostępne na rynku - piszą jej przyjaciele.

Jak dodają: - Adka to nie tylko genialna osoba, również wspaniała Mamcia - bo tak właśnie do niej zwraca się synek. A także niezwykła partnerka, przyjaciółka z niespotykanym poczuciem humoru. Przy niej nie można się nudzić - zapewniają.

Wszyscy mocno wierzą, że Ada wróci do pełnej sprawności. Jest to jednak proces długotrwały, który może trwać latami. Zabiegi, przeszczepy i związany z tym pobyt w szpitalu, to tylko część leczenia, a właściwie jego początek.

Nieodzowna jest wyspecjalizowana pomoc fizjoterapeutyczna, opieka psychologiczna. Powrót do zdrowia mogą przyspieszyć nierefundowane, a niezwykle potrzebne rehabilitacje, masaże, zabiegi plastyczne i kosmetyczne, laseroterapie, mezoterapie, kąpiele lecznicze, specjalistyczne maści, kremy oraz bardzo kosztowne (szyte na miarę) ubrania uciskowe. Na ten cel pragną zebrać 150 tysięcy złotych m.in. przez portal: zrzutka.pl.

Dodatkowo na FB utworzono grupę: Licytacje dla Ady. Z serca dla skóry.

Można tam dodawać przedmioty lub usługi na licytację oraz licytować wystawione przez członków grupy wydarzenia, obiady czy rzeczy. Wszystkie pieniądze trafiają na konto Adrianny.

Każda kwota, która zostanie wpłacona, to szansa dla Adrianny.

- Zróbmy Adzie prezent na trzydzieste urodziny i dajmy jej możliwość powrotu do zdrowia, do życia, do nas - proszą jej przyjaciele.

ZDJĘCIA: arch. pryw. rodziny - zrzutka.pl

autor: oprac. paba
źródło: zrzutka.pl


powiązane artykuły: