Poziom wody w Jeziorze Solińskim spada w bardzo szybkim tempie. Spowodowane jest to bardzo lekką zimą, jak i również długotrwałym brakiem większych opadów w tej okolicy. Eksperci uspokajają iż do drastycznego stanu z 2011 roku jest jeszcze daleko. Jednak warto zwrócić uwagę, że w 2011 roku można było mówić o niskim stanie wody dopiero w około listopada, a swoje apogeum ten stan osiągnął w połowie grudnia 2011.
Od około dwóch tygodni widoczna jest również tzw. Wyspa Okresowa, która pojawia się przy niskim stanie wody. W czasie weekendu bardzo wielu wczasowiczów wypoczywało właśnie tam, można było zaobserwować tam przycumowane rowerki, wodne oraz jachty. Miała tam też tam również miejsce próba lądowania helikoptera ratunkowego.
Niski stan wody nie jest problemem dla mieszkańców samej Soliny czy też Polańczyka. W innych miejscowościach niestety nie jest już tak wesoło. Kąpielisko które mieściło się w miejscowości Wołkowyja, zostało z tego powodu przeniesione okresowo do Zawozu. Mimo iż w Polańczyku stan wody jest również niski, to jednak istnieje możliwość przesunięcia kąpielisk w głąb jeziora. Problem poza Wołkowyją dotknął niestety również mieszkańców takich miejscowości jak: Chrewt, Bukowiec czy Rajskie, co w naszym turystycznym regionie jest ogromną stratą.
Problem ten niestety dotknął również wodnego ochotniczego pogotowia ratunkowego. Wodna karetka która w tym roku pojawiła się na obszarze naszego jeziora, nie jest przez to niestety w stanie dopłynąć wszędzie tam gdzie powinna.
Zastępczyni Wójta Gminy Solina w imieniu wójta i na prośbę radnych oraz mieszkańców miejscowości dotkniętych bezpośrednio niskim stanem wody, interweniowała w sprawie podniesienia poziomu wody w PGE. Niestety bezskutecznie, gdyż jest to związane z czynnikiem zewnętrznym jakim jest pogoda, i PGE nie ma na to większego wpływu. Obecnie do Jeziora Solińskiego wpływa 2 metry sześcienne na sekundę, a odpływa 8,5 metra. Gdyby zmniejszono odpływ wody z zalewu, miało by to katastrofalny w skutkach wpływ na życie biologiczne w Sanie.
Miejmy nadzieje że pogoda wkrótce się zmieni, a skutki tego całego zamieszania będą odwracalne, i wielu turystów którzy chcieli odpocząć gdzieś na uboczu w ciszy i spokoju, wróci zadowolona do swoich domów, dobrze wspominając pobyt w naszym regionie.
