W Bieszczadach odbył się II Memoriał Olka Ostrowskiego zorganizowany przez Bieszczadzką Grupę GOPR. Uczestniczyło w nim 45 osób, a trasa przebiegała szlakami turystycznymi Bieszczadzkiego Parku Narodowego.
W dniach od 2 do 4 lutego odbył się II Memoriał Olka Ostrowskiego. Ratownicy z siedmiu regionalnych Grup GOPR spotkali się po to, by uczcić pamięć kolegi, przyjaciela i ratownika, jakim był dla nich Olek Ostrowski. Po raz pierwszy trasa Memoriału biegła szlakami turystycznymi w obrębie Bieszczadzkiego Parku Narodowego przez Połoninę Wetlińską i Caryńską.
- Bardzo ważne dla nas było to, ze dyrekcja Bieszczadzkiego Parku Narodowego wyraziła zgodę na zorganizowanie Memoriału na tych trasach. To właśnie ze względu na pamięć o Olku wybraliśmy te tereny, bo jak wspominali jego rodzice, Olo wracał ze szkoły i mówił „Wychodzę na chwilę i zaraz wrócę” i biegł na Połoninę Wetlińską – mówi Krzysztof Szczurek, naczelnik Bieszczadzkiej Grupy GOPR.
Trasa Memoriału prowadziła z Wetliny, na Przełęcz Orłowicza, Połoninę Wetlińską, stamtąd w dół na Berechy, później na Połoninę Caryńską i zakończenie w Ustrzykach Górnych. – Trasa była dość utrudniona, ze względu na warunki, nawet nie śnieżne, co wietrzne, bo wiało na górze dość mocno. Chociaż w piątek lał rzęsisty deszcz i wszyscy się zastanawiali jak będzie, to uspokoiłem jednak wszystkich i powiedziałem – robimy swoją robotę, a Olo zadba o śnieg - i w sobotę dosypało nam ok. 50 cm świeżego śniegu – uśmiecha się naczelnik.
W II Memoriale Olka Ostrowskiego wzięli udział ratownicy ze wszystkich 7 regionalnych Grup GOPR w Polsce. Wszyscy byli zadowolenia, cześć osób została na niedzielę by pochodzić na skitourach, bo nie wszędzie są takie dobre warunki śnieżne jak w Bieszczadach.
Ratowników odwiedził też Marszałek Sejmu Marek Kuchciński, który w sobotę sam nałożył na nogi skitoury. Marszałek, z rąk Prezesa Zarządu Głównego GOPR Jana Łuszczewskiego i Naczelnika GOPR Jacka Dębickiego odebrał okolicznościową statuetkę GOPR wraz z podziękowaniami za współpracę i okazaną pomoc. – Zaprosiliśmy go, bo chcieliśmy mu podziękować za pomoc, bo nie ma co urywać wspiera nas od dłuższego czasu i bardzo się angażuje – dodał naczelnik Szczurek.
Podczas oficjalnego zakończenia Memoriału – dwie pary które pokonały najszybciej trasę zostały nagrodzone przez rodzinę Ostrowskich odrestaurowanymi, starymi nartami z pamiątkową grawerką a wszyscy uczestnicy Memoriału dostali pamiątkowe nagrody. Najlepsze zespoły to: Jakub Przystaś i Piotr Kożuch oraz Szymon Zachwieja i Piotr Stolarczyk
"A kim był Olek Ostrowski? Przede wszystkim naszym Kolegą, Przyjacielem, Ratownikiem Grupy Bieszczadzkiej GOPR, członkiem KW Kraków, którego wielką pasją było narciarstwo wysokogórskie. W 2014 roku jako pierwszy Polak zjechał na nartach z Cho Oju (8201 m n.p.m.) i za to dostał nagrodę w konkursie Travelery od miesięcznika National Geographic w kategorii „Wyczyn Roku”. Olek zaginą 25.07.2015 r., gdzie wraz z kolegą Piotrem Śnigórskim próbowali zdobyć i zjechać ze szczytu Gaszerbrum II (8035 m n.p.m.)." - wspomianja na FB ratownicy Bieszczadzkiej Grupy GOPR.
FOT. FB/BIESZCZADZKA GRUPA GOPR