Ratownicy Bieszczadzkiej Grupy GOPR Sekcji Lutowiska i Cisna przeszli szkolenie z ratownictwa jaskiniowego. Szkolenie terenowe odbyło się w Jaskini Nasiczańskiej Dolnej.
Szkolenie odbyło się dniach 17-19 listopada, w schronisku Koliba na Przysłupiu Caryńskim. Pierwszy dzień szkolenia to przede wszystkim teoria, w trakcie której ratownicy zostali zapoznani z organizacją i taktyką prowadzenia akcji jaskiniowych na terenie Grupy Bieszczadzkiej GOPR, budową układów wyciągowych i zagrożeń związanych z działalnością jaskiniową.
W drugim dniu szkolenia przeprowadzono pozorowaną akcję jaskiniową. - Dostaliśmy zgłoszenie o poszkodowanym znajdującym się w Jaskini Nasiczniańskiej Dolnej. Po rozdzieleniu obowiązków przez kierownika akcji wyruszyliśmy w rejon jaskiń w Nasicznem by wydobyć dwie osoby poszkodowane na powierzchnię - relacjonowali akcję na profilu Facebookowym ratownicy GOPR.
Akcje w jaskiniach należą do jednych z najtrudniejszych. - Nawet tak mała Jaskinia Nasiczniańska Dolna, która ma 60 m długości i 17 m głębokości, może przysporzyć ogromnych problemów przy ewakuacji poszkodowanego, a to wszystko przekłada się na czas prowadzenia akcji – dodają ratownicy. Najdłuższa akcja ratownicza miała miejsce w jaskini Riesending w Niemczech i trwała blisko 2 tygodnie.
Na terenie działania Bieszczadzkiej Grupy GOPR jeszcze tego typu akcji nie było, aczkolwiek, jak zaznaczają goprowcy, do dostępnych jaskiń i sztolni coraz częściej zaglądają nie grotołazi, ale zwykli turyści czy mieszkańcy. Świadczą o tym pozostawione wewnątrz napisy wyryte w skałach...
Szkolenie zostało połączone ze świętowaniem 55-lecia istnienia Sekcji Lutowiska!
FOT. www.facebook.com/GBIGOPR/