Już w sprzedaży najnowszy numer „Gazety Bieszczadzkiej”, a w nim dwanaście stron interesujących artykułów poświęconych bieżącym wydarzeniom w regionie, problemom mieszkańców, zdrowiu, historii i wielu innym kwestiom.
Tematem z pierwszej strony jest sprawa budowy obwodnicy Leska. Przeciwko planowanemu przebiegowi inwestycji sprzeciwia się m.in. część mieszkańców miejscowości Huzele. W najnowszym numerze naszego dwutygodnika można także przeczytać o problemach z prywatną drogą w Bystrem koło Baligrodu.
Zaczyna się sezon na zbieranie poroży jeleni. Z artykułu „Nie wchodź w drogę niedźwiedziowi” autorstwa Krzysztofa Potaczały dowiemy się sporo o zachowaniach tych największych drapieżników żyjących w naszym regionie, a także znajdziemy porady jak należy się zachować podczas spotkania z tym zwierzęciem.
Jak wiedzą nasi stali Czytelnicy. W „Gazecie Bieszczadzkiej” nie brakuje tekstów poświęconych historii Bieszczadów. Ten numer jest jednak wyjątkowy pod tym względem. Już na drugiej stronie znaleźć można krótki tekst poświęcony korekcie granicznej z 1951 roku. 15 lutego minęła 74. Rocznica powrotu Ustrzyk Dolnych do Polski i akcji H-T – wydarzenia, które w dużym stopniu ukształtowało powojenne Bieszczady. Łukasz Bajda w artykule pt. „Opisał świat podkarpackich sztetli” przedstawił sylwetkę Kalmana Segala, urodzonego w Sanoku pisarza pochodzenia żydowskiego. Natomiast Krzysztof Potaczała w swoim reportażu przedstawił dzieje realizacji kilku filmów w Bieszczadach w okresie Polski Ludowej. W pewnym sensie do historii nawiązuje również krótki tekst, w którym podsumowano spotkanie dotyczące działań na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego na terenie rezerwatu „Góra Sobień”. W najnowszej „Bieszczadzkiej” przeczytacie też o planach stworzenia Centrum Kultury Łemkowskiej w jednej z ostatnich chyż w Komańczy. Miłośnicy historii naszego regionu z pewnością zwrócą uwagę na obszerną korespondencję Edwarda Orłowskiego, który w swoim tekście zwrócił uwagę na 85 rocznicę deportacji leśników na Syberię. W bieżącym numerze tradycyjnie zamieszczone zostało kalendarium historyczne oraz kolejny odcinek cyklu „Na starej fotografii”. Tym razem publikujemy mało znane zdjęcie ustrzyckiej rafinerii.
Tekstów z wydania papierowego nie znajdziecie w Internecie, ale można zakupić gazetę w pliku pdf (szczegóły pod adresem: redakcja@bieszczadzka24.pl). Osoby z zacięciem dziennikarskim zapraszamy do współpracy i publikowania na naszych łamach.
GB