Pijany kierowca szkolnego busa przywiózł dzieci ze szkoły w Cisnej do Smolnika. Tragedii udał się uniknąć dzięki czujności jednego z rodziców, który zabrał mu kluczyki. Policjanci zatrzymali kierowcę. Badanie wykazało, że miał 1,2 promila alkoholu w organizmie.
W poniedziałek 4 lutego, około godz. 15, policjanci odebrali zgłoszenie, że w miejscowości Smolnik, nietrzeźwy kierujący odwozi dzieci busem ze szkoły do miejsca zamieszkania.
Na miejscu okazało się, że kierujący - jak co dzień - przywiózł dzieci ze szkoły w Cisnej do Smolnika. Podczas odbierania dziecka, jeden z rodziców nabrał podejrzeń, że kierowca może być nietrzeźwy. Zachowanie mężczyzny, sposób mówienia oraz woń alkoholu utwierdziły go w przekonaniu, że ma rację. Rodzic chcąc uniemożliwić dalszą jazdę, odebrał kierowcy kluczyki. Wtedy mężczyzna pozostawił kilkoro dzieci w pojeździe i oddalił się.
Policjanci rozpoczęli poszukiwanie nieodpowiedzialnego kierowcy. Patrolując pobliski teren zauważyli mężczyznę, który szedł drogą w kierunku miejscowości Wola Michowa. Funkcjonariusze zatrzymali go i przebadali na alkotesterze. Mężczyzna miał w organizmie ponad 1,2 promila alkoholu.
51-letni mieszkaniec powiatu sanockiego został zatrzymany w policyjnym areszcie. Za swoje czyny będzie odpowiadał przed sądem.