Sąd ocenił, że 14-latek z Cisnej, który w lutym zastrzelił swojego ojca działał pod wpływem silnego wzburzenia, usprawiedliwionego okolicznościami. Chłopak dostał kuratora, będzie też uczestniczył w terapii.
Sąd Rejonowy w Lesku wydał wyrok w głośnej sprawie zabójstwa w Cisnej. 14-letni Mikołaj oddał kilka strzałów do swojego ojca. Zabił go z jego broni myśliwskiej. Ciało 48-letniego Artura K. znalazła po powrocie do domumatka chłopca. Artur K., w Cisnej znany był jako domowy tyran.
Mikołaj był sądzony z z paragrafu 148 KK, czyli za zabójstwo człowieka, z zastrzeżeniem punktu czwartego, który mówi: „Kto zabija człowieka pod wpływem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10”. Jako osobie nieletniej, groziło mu zamknięcie w zakładzie poprawczym.
Leski sąd uznał jednak, że chłopak do zakładu nie pójdzie – Mikołaj dostał nadzór kuratora i zobowiązał go do dalszego leczenia psychiatrycznego i neurologicznego oraz terapii psychologicznej.
Artur K. był emerytowanym komendantem placówki Straży Granicznej w Wetlinie oraz myśliwym. Swojego syna regularnie uczył strzelać, a w domu była broń.