Od poniedziałku 20 kwietnia lasy znów są dostępne dla ludzi, ale leśnicy apelują do odwiedzających o zachowanie szczególnej ostrożności z uwagi na najwyższy stopień zagrożenia pożarami.
W minionym tygodniu w lasach na terenie RDLP w Krośnie wybuchło pięć pożarów, które łącznie objęły cztery hektary drzewostanów. Po dwa zarzewia ognia zanotowano w nadleśnictwach Mielec i Głogów, jedno zaś Nadleśnictwie Sieniawa.
Tej wiosny zanotowano już 17 pożarów, przy czym spaleniu uległo 11 ha poszycia i młodników. To najgorszy sezon od lat, mimo że lasy podkarpackie należą do najmniej palnych w Polsce.
- Spodziewamy się dużego wzrostu penetracji lasów przez ludzi spragnionych kontaktu z naturą i rozumiemy te oczekiwania, ale apelujemy o rozwagę w korzystaniu z terenów leśnych, a w przypadku zauważenia pożaru alarmowanie straży pożarnej lub najbliższego nadleśnictwa - mówi Marek Marecki, zastępca dyrektora RDLP w Krośnie ds. gospodarki leśnej.
Najczęstszą przyczyną pożarów jest nieostrożność ludzka i podpalenia, zwłaszcza w okresie wiosennego wypalania traw.
FOT. ANDRZEJ CHRABĄSZCZ