Dziś Ministerstwo Zdrowia odnotowało 19 364 nowe przypadki zakażeń. Poniżej tysiąca spadła jednak ilość zakażonych osób w województwie podkarpackim. Wciąż pojawiają się nowe zakażenia w bieszczadzkich powiatach. Wśród zarażonych są m.in. pracownicy Urzędu Miejskiego w Ustrzykach Dolnych.
„Mamy 19 364 nowe i potwierdzone przypadki zakażenia #koronawirus z województw: mazowieckiego (2959), śląskiego (2407), wielkopolskiego (2114), małopolskiego (2106), dolnośląskiego (1964), pomorskiego (1317), lubelskiego (1290), łódzkiego (1110), podkarpackiego (929), warmińsko-mazurskiego (565), świętokrzyskiego (551), kujawsko-pomorskiego (551), zachodniopomorskiego (454), opolskiego (445), podlaskiego (316), lubuskiego (286).” - poinformowało dziś Ministerstwo Zdrowia.
„Z powodu COVID-19 zmarło 31 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 196 osób.”
W kraju zakażonych koronawirusem zostało już 414 844 osób, a zmarło 6 102.
Na Podkarpaciu poniżej tysiąca zakażeń
- Obecnie na terenie województwa podkarpackiego pod nadzorem pozostaje 311 osób, 26 467 poddanych jest kwarantannie, a w izolacji przebywa 13 262 osób – informuje Adam Sidor, Podkarpacki Państwowy Inspektor Sanitarny.
Badaniami laboratoryjnymi potwierdzono 24 801 przypadków zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2, 10 206 osób zwolniono z izolacji. Odnotowano 473 zgony.
Niestety w dniach 22, 24, 25, 27 - 30 października oraz 1 - 2 listopada zmarło 12 mieszkańców województwa podkarpackiego: 3 kobiety: z powiatu brzozowskiego (79), dębickiego (58) i kolbuszowskiego (84) oraz 9 mężczyzn – z powiatu kolbuszowskiego (70), łańcuckiego (85), mieleckiego (52), przeworskiego (81), rzeszowskiego (47), sanockiego (72), stalowowolskiego (87), z Przemyśla (89) i z Rzeszowa (80).
Kolejne 570 osób, które wyzdrowiały lub zwolniono z izolacji to mieszkańcy 18 powiatów województwa podkarpackiego.
Dziś Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna poinformowała o zakażeniu kolejnych 929 osób. Niestety nowe zakażenia odnotowano też w powiatach bieszczadzkim – 4 i w leskim – 10.
W powiecie bieszczadzkim koronawirusem zakażonych zostało już 198 osób, wyzdrowiało 73, a zmarła 1. W powiecie leskim zakażonych zostało jest już 375 osób, wyzdrowiało 195, zmarła 1.
Nowe przypadki potwierdzono również w powiatach: 34 – brzozowski, 57 – dębicki, 78 – jarosławski, 92 – jasielski, 19 – kolbuszowski, 9 – z Krosna, 25 – krośnieński, 29 – leżajski, 1 – lubaczowski, 41 – łańcucki, 60 – mielecki, 18 – niżański, 49 – z Przemyśla, 31 – przemyski, 35 – przeworski, 38 – ropczycko-sędziszowski, 56 – z Rzeszowa, 72 – rzeszowski, 43 – sanocki, 31 – stalowowolski, 20 – strzyżowski, 57 – z Tarnobrzega oraz 20 – tarnobrzeski.
Zakażeni pracownicy w ustrzyckim urzędzie
31 października na stronie Urzędu Miejskiego w Ustrzykach Dolnych poinformowano, że wśród pracowników potwierdzono przypadki zakażeń koronawirusem. Sanepid skierował też na kwarantannę inne osoby zatrudnione w urzędzie.
Jak mówi Bartosz Romowicz burmistrz Ustrzyk Dolnych - W tym momencie dwie osoby w urzędzie mają wynik pozytywny. Osoby te jednak na kilka dni przed wynikiem przebywały na zwolnieniu lekarskim, więc nie miały dłuższego kontaktu z innymi pracownikami. Kolejne osoby oczekują na wynik testów.
Burmistrz zaznacza też, że on nie miał kontaktu z tymi pracownikami i nie przebywa na kwarantannie.
W ciągu doby w Polsce wykonano ponad 65,7 tys. testów na koronawirusa. Na Podkarpaciu przebadano 130 375 mieszkańców. Jak zaznacza WSSE prezentowane dane to wyłącznie wyniki wpisane do bazy EWP i nie odzwierciedlają w pełni wszystkich przebadanych osób, ponieważ nie wszystkie laboratoria na bieżąco wpisują wyniki do bazy. W ciągu doby do bazy wpisano 2 222 testów.
WSSE informuje, że na terenie województwa jest obecnie 11 ognisk koronawirusa, w powiatach: jarosławskim, jasielskim, krośnieńskim, lubaczowskim, łańcuckim, przemyskim, rzeszowskim i strzyżowskim.
W 97 placówkach z terenu województwa podkarpackiego obowiązuje zawieszenie zajęć lub nauczanie zdalne. W powiecie bieszczadzkim i leskim na hybrydowe nauczanie przeszły kl. 1a, 3c, 1b, 2 oddziały zerowe w Szkole Podstawowej nr 2 w Ustrzykach Dolnych oraz klasy 1, 2, 3 ze Szkoły Podstawowej w Bezmiechowej.
Czy będzie twardy lockown?
Ostatnio pojawiły się informacje, że twardy lockdown w Polsce miałby być wprowadzony już w tym tygodniu. Skomentował je na antenie TVN24 Michał Dworczyk, szef Kancelarii Premiera. - Nie wykluczamy żadnego scenariusza. Robimy wszystko, aby uniknąć tzw. twardego lockdownu. Idziemy wąską granią, gdzie po jednej stronie jest wydolność służby zdrowia i zagrożenie całkowitej zapaści systemu opieki zdrowotnej, a po drugiej stronie poważne kłopoty gospodarcze - tłumaczył.
Polityk przekonywał, nowe obostrzenia są zależne od dynamiki przyrostu zachorowań na koronawirusa. Podkreślił, że na to wpływ ma nie tylko rząd ale i wszyscy obywatele. Zaznaczał też, że liczba chorych na COVID-19 nie jest jedynym wyznacznikiem wprowadzenia lockdownu.
Lockdown, to w dosłownym tłumaczeniu zamknięcie lub zamrożenie gospodarki. To sytuacja, w której rząd decyduje się na bardzo poważne ograniczenia swobód obywatelskich i gospodarczych w celu ograniczenia skutków niebezpiecznego zjawiska.
Twardy lockdown Polacy przeżyli w kwietniu tego roku, kiedy liczba zachorowań na COVID-19 po raz pierwszy zaczęła gwałtownie rosnąć. Służba zdrowia nie była gotowa na przyjęcie dużej ilości pacjentów, więc rząd postanowił wprowadzić szereg obostrzeń. Wśród nich było m.in. ograniczenie możliwości przemieszczania się - możliwe było przemieszczanie się wyłącznie w celach bytowych, zdrowotnych i zawodowych. Wyjść z domu można było tylko po niezbędne zakupy, do lekarza, szpitala oraz do pracy. Ograniczono ilość osób w komunikacji publicznej. Wprowadzono całkowity zakaz zgromadzeń. Zakaz imprez, spotkań, koncertów, czy zebrań. Można było spotykać się tylko z bliskimi. Zamknięto sklepy, baseny, centra handlowe, restauracje, siłownie, salony kosmetyczne i fryzjerskie oraz kina. Zamknięto hotele i agroturystyki oraz ograniczono działalność branży turystycznej i transportowej.