Siarczysty mróz nie odstraszył miłośników świętowania Sylwestra na świeżym powietrzu. Ponad 200 osób przyszło w ostatni dzień 2015 roku na ustrzycki rynek.
Muzykę dobierał dj Karol. Było głośnie odliczanie ostatnich sekund starego i huczne powitanie nowego roku. Później życzenia, życzenia, fajerwerki i znowu życzenia i huk otwieranego szampana. Czego sobie życzono? – Wszystkim życzę szczęścia w nowym roku – wołała rozbawiona nastolatka. DJ Karol składał życzenia zdrowia, szczęścia i wszelkiej pomyślności.
- Przychodzimy na rynek już chyba od dwudziestu lat, nawet nie pamiętamy, ale chyba od początku, gdy zaczęto je organizować – wspominało mieszkające na pl. Chopina małżeństwo, które w tym roku wraz z 200 innymi osobami świetowało Sylwestra w Rynku. – Jest tu wesoło i miło. Są fajerwerki. Czego sobie życzymy? Tego, co wszystkim. Zdrowia i szczęścia dla wszystkich, dla rodziny, sąsiadów i znajomych. Wszystkiego dobrego życzymy również tym bawiącym się z nami na rynku – śmieją się.
Nad bezpieczeństwem bawiących się czuwali policjanci i strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Wojtkówce. Oni też byli autorami pokazu fajerwerków i sztucznych ogni.