Straż Graniczna zatrzymała poszukiwanych organizatorów przerzutu imigrantów. Mężczyźni przerzucali ludzi m.in. z Mongolii przez „zieloną granicę” w okolicach Krościenka. Za przewóz jednego imigranta na zachód Europy brali od 4 do 5 tys. USD.
- 28 czerwca funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału SG ustalili miejsce pobytu, a następnie w Krakowie zatrzymali dwóch obywateli Mongolii podejrzewanych o organizowanie procederu nielegalnej migracji. Prokuratura Rejonowa w Lesku przedstawiła im zarzuty do których się przyznali – poinformowała mjr Elżbieta Pikor, rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Zatrzymani w Krakowie dwaj obywatele Mongolii (26 i 28 lat) przebywają w Polsce legalne i posiadają tytuły pobytowe związane z wizą studencką. Prokuratura Rejonowa w Lesku już przedstawiła im zarzuty dotyczące organizowania dla migrantów nielegalnego przekroczenia granicy z Ukrainy do Polski.
- W ramach prowadzonego śledztwa ustalono, że zatrzymani cudzoziemcy przerzucali nielegalnych migrantów z Ukrainy do Polski wykorzystując kanał przerzutowy zlokalizowany na tzw. „zielonej granicy” w Bieszczadach – dodaje mjr Pikor.
Dwaj zatrzymani, to poszukiwani przez Straż Graniczną od jesieni 2018 roku organizatorzy przerzutu migrantów m.in. z Mongolii.
W grudniu 2018 roku funkcjonariusze SG z Krościenka zatrzymali 4 organizatorów przerzutu nielegalnych imigrantów - dwóch obywateli Holandii, obywatela Francji oraz obywatela Mongolii. Zostali zatrzymani jak przeprowadzali w Bieszczadach przez tzw. zieloną granicę z Ukrainy do Polski grupę 5 obywateli Mongolii.
W wyniku dalej prowadzonych działań operacyjnych, funkcjonariusze Straży Granicznej ustalili, że w procederze dodatkowo brało udział jeszcze dwóch mężczyzn. Dopiero kilka dni temu udowodniono, że są to studenci z Mongolii. Łącznie do sprawy zatrzymano 6 organizatorów.
Funkcjonariusze SG, w postępowaniu przygotowawczym wykazali, że obywatele Mongolii m.in. utworzyli kanał przerzutowy, którędy przerzucili 11 imigrantów (w większości z Mongolii). Polska miała być krajem tranzytowym, natomiast celem procederu był przerzut imigrantów do Francji i Holandii.
Koszt przerzutu jednego imigranta na zachód Europy to 4-5 tys. USD. Aktualnie sprawa jest w kognicji Prokuratury Rejonowej w Lesku.