Źle odśnieżane drogi, likwidacja kursów PKS Ustrzyki - Przemyśl oraz konieczność usprawnienia zarządzania odpadami w gminie to najczęściej podejmowane kwestie podczas styczniowego spotkania sołtysów.
Sołtysi po raz kolejny spotkali się 31 stycznia w sali konferencyjnej Urzędu Miejskiego w Ustrzykach Dolnych. Spotkanie rozpoczęło się od uroczystego i wzruszającego momentu. Po wielu latach służby z funkcji sołtysa sołectwa Ustjanowa Górna ustąpił Stanisław Siroń. Przedstawicie gminy oraz zgromadzeni sołtysi nagrodzili jego pracę kwiatami, ciepłym słowem oraz gromkimi brawami. Na twarzy sołtysa Sironia pojawiły się łzy wzruszenia, ale jak na prawdziwego włodarza przystało, swojemu następcy dał jeszcze ostatnie wskazówki.
Protest przeciwko likwidacji „pekaesu”
Oficjalną część spotkania rozpoczęła wiceburmistrz Katarzyna Sekuła, która na początku przypomniała o prowadzeniu przez sołtysów konsultacji społecznych z mieszkańcami. W kwietniu burmistrz Ustrzyk Dolnych, Bartosz Romowicz będzie kontrolował stan dróg po sezonie zimowym. Każdy z sołtysów może zgłosić i wskazać najbardziej zniszczone i zaniedbane odcinki drogi w swojej miejscowości. Wiceburmistrz Sekuła poinformowała sołtysów, że wszystkie zadania z funduszu sołeckiego będą realizowane w maju. Na wcześniejszą realizację mają szanse jedynie sprawy wyjątkowo pilne.
Głównym tematem podjętym przez Katarzynę Sekułę była likwidacja połączenia PKS na trasie Przemyśl – Ustrzyki Dolne. - Taka informacja napłynęła w ostatnim czasie do władz miasta – mówił wiceburmistrz i dodała, że będzie to duży problem w szczególności dla rodziców i dzieci dojeżdżających do Ustrzyk m.in. z Birczy, Kuźminy i Wojtkówki. Wiceburmistrz zaapelowała o zebranie głosów poparcia wśród mieszkańców sołectw przez które przechodzi ta linia.
Drewno dla siebie, nie dla turystów
Kolejnym punktem omówionym na zebraniu były zmiany w Ustawie o Ochronie Przyrody dotyczące wycinki drzew na posesjach prywatnych. Od stycznia właściciele posesji nie muszą już zgłaszać potrzeby wycinania drzew na swoich działkach. Zezwolenie wymagane jest w przypadku działalności gospodarczej. Sołtysów interesowało w jaki sposób będą rozpatrywane przypadki osób, które prowadzą agroturystyki. Bardzo często ich domy i działki są jednocześnie wykorzystywane pod wynajem dla turystów. W takich przypadkach przede wszystkim ważne jest czy drzewo będzie wykorzystane w ramach działalności gospodarczej.
- Jeśli zetnie pan drzewo, a później ogrzeje nim domek dla gości, to trzeba je traktować jako element agroturystyki i musi pan uzyskać zezwolenie - odpowiadała na pytanie z sali Katarzyna Sekuła.
Urzędnicy tłumaczyli, że każdy przypadek będzie jednak rozpatrywany indywidualnie. - Jeśli jest pan rolnikiem, to może pan ściąć drzewo bez zezwolenia i zbudować z niego prywatny dom ale stodoły już nie, ponieważ wchodzi ona w zakres działalności – tłumaczył Paweł Wnęk z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska w Ustrzykach Dolnych. Podobnie sprawa ma się w przypadku działek rolnych. Mogą one być odkrzaczone bez zezwolenia z Urzędu Miejskiego, tak aby można było je przywrócić do stanu użytkowania rolnego.
Kolejnym punktem w dyskusji były zmiany w sposobie gospodarowania odpadami przy świetlicach wiejskich. Dyrektor Ustrzyckiego Domu Kultury Wojciech Szot zaznaczył, że śmieci generowane przez świetlice wiejskie będą wywożone w miarę możliwości zaraz po zgłoszeniu przez sołtysów. – To wszystko trzeba jeszcze usystematyzować. Musimy bardziej pilnować, aby osoby organizujące imprezy w świetlicach nie wyrzucały śmieci do kontenerów należących do sołectwa. Każdy sołtys powinien zawierać klauzule z wynajmującymi świetlice, z zapisem, że to oni odpowiadają za wywożenie śmieci.
Śnieg przysypie – dziur nie widać
Jednym z najczęściej zgłaszanych problemów jest utrzymanie dróg i sprawność ich odśnieżania. Sołtys z Łobozewa Górnego Zbigniew Sobas, zwrócił uwagę, że droga na odcinku Ustjanowa-Daszówka wciąż jest zaniedbana i strasznie oblodzona. – Dzisiaj na przykład z tego lodu stoczył się autobus – mówi Sobas. - Droga na tym odcinku jest drogą powiatową – wyjaśniała wiceburmistrz Sekuła i dodała, że tydzień temu Urząd Miejski wysłał monit do starostwa w tej sprawie. - Przedstawiciele starostwa zostali również zaproszeni na dzisiejsze spotkanie. Ta droga nie jest w naszym władaniu, my możemy tylko ponowić monit – wyjaśniała wiceburmistrz.
Problemy z odśnieżaniem dróg zgłosił między innymi sołtys z Bandrowa Narodowego, Jarosław Kusznirski. - Odśnieżanie to u nas też jest problem. Drogi w Bandrowie odśnieża się byle jak – mówił Kusznirski. - Po ostatnich dużych opadach śniegu pług przyjechał dopiero po dwóch dniach. W tym czasie samochody zdążyły ubić śnieg i teraz przy roztopach droga będzie oblodzona i nieprzejezdna. Marcieli Kuca, wiceprezes zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Ustrzykach Dolnych obiecał zająć się wszystkimi sugestiami zgłaszanymi przez sołtysów. Przeprosił również za wszelkie niedogodności, zwracając się jednocześnie z prośbą żeby problemy z odśnieżaniem dróg były zgłaszane do niego telefonicznie, da to możliwość reagowania na bieżąco.
Przypomniano również, że powstał wykaz dróg gminnych, dzięki któremu sołtysi i mieszkańcy mogą sprawdzić, do kogo kierować swoje skargi, w sprawie problemów na drogach.
Na spotkaniu podjęto również temat protestu mieszkańców Kopalni Łodyna odnośnie odśnieżania. Jak podkreślał Marceli Kuca dużym utrudnieniem są samochody stojące na poboczach przy posesjach. Tak zastawiona droga staje się nie przejezdna dla odśnieżarek. Ten sam problem zasygnalizował sołtys Brelikowa i Leszczowatego, Dariusz Wronowski. Zasugerował częstsze kontrole policji i zwrócenie uwagi właścicielom pojazdów. Pozostawiony na poboczu samochód, przy tak dużej ilości śniegu staje się dodatkowym zagrożeniem na drodze.
Warto podkreślić, że nie we wszystkich miejscowościach odśnieżanie dróg jest problemem. Sołtys Wojtkówki, Edward Krupiński pochwalił tegoroczny proces odśnieżania w jego miejscowości. - Osiem lat jestem sołtysem i muszę powiedzieć, że w tym roku drogi są świetnie odśnieżone - chwalił sołtys. Pozytywne aspekty dużej warstwy śniegu na drogach zauważa również sołtys Serdenicy. – U nas droga jest bardzo dobra. Biała i dziur nie widać – śmiał się sołtys Żytka.
Sprawy drobne ale ważne
Sołtys z Łodyny, Grzegorz Paszkowski prosił również o interwencje w sprawie błąkających się po wsi psów. – Ostatnio mieliśmy dużo interwencji w sprawie pogryzień – mówił sołtys Paszkowski. - Luźno chodzące po wsi psy pogryzły innego psa i małe dziecko - mówił. - Teraz skończyły się ferie i dzieci mimo bliskich odległości nie mogą same chodzić szkoły, bo stało się to niebezpieczne. Jeden pan ma 11 psów, może warto byłoby sprawdzić czy ogrodzenie posesji jest dobrze zabezpieczone, czy niema dziur i w razie potrzeby wyciągnąć konsekwencje.
Sołtys Łodyny zwrócił również uwagę na nadal istniejący problem spalania w domowych piecach odpadów, plastików. Przypomniał, że naprzeciwko szkoły w Łodynie potrzebna jest wiata, aby dzieci czekające na autobus nie mokły na deszczu i miały się gdzie schronić przed samochodami.
Sołtys Ustianowej Dolnej, Ryszard Lawrenc zgłosił propozycję, żeby roznosząc podatki przeprowadzić sondę, czy mieszkańcy są zainteresowani zakupem kontenerów na śmieci. Wiązałoby się to z jednorazowym kosztem zakupu 120 lub 240 litrowego pojemnika na śmieci. W ten sposób można byłoby zrezygnować z worków, które jak zaznaczali sołtysi również stają się problemem. Po odebraniu odpadów z danej posesji pracownicy MPGK wkładają najczęściej nowe worki w ogrodzenie. Zdarzają się niestety takie sytuacje, że worki bardzo szybko znikają. Sołtys Ropienki, Renata Wolańska zwróciła uwagę na rzetelne odbieranie śmieci. - Jedna z mieszkanek Stańkowej zgłosiła mi ostatnio, że już któryś raz jest pomijana przy odbieraniu odpadów.
Danuta Gilewska, sołtys Moczarów poinformowała o dość niebezpiecznej sytuacji dla mieszkańców jednego z domów w jej wsi. Na kominie, już od dłuższego czasu znajduje się gniazdo bocianie. – Komin nie ma odpowiedniego wylotu i jakiś czas temu zapaliła im się sadza w kominie – mówiła sołtys Gilewska. Wiceburmistrz zapewniała, że sprawą zajmą się odpowiednie służby, zanim jeszcze pojawią się ptaki.
Na kolejnym spotkaniu sołtysi zajmą się między innymi problemem chorób odzwierzęcych u ludzi. – Prawie w każdym domu jest pies albo kot, ale duża cześć mieszkańców nie zdaje sobie sprawy, że trzeba je systematycznie odrobaczać. Proponuję, żeby na kolejne spotkanie zaprosić lekarza weterynarii, który opowie nam jak niebezpieczne jest to dla ludzi, a zwłaszcza dla dzieci – zaapelował Henryk Tymejczyk, leśniczy z Nadleśnictwa Ustrzyki Dolne.
Podczas spotkania sołtysów R. Larenc przypomniał o zbliżającym się kuligu organizowanym przez sołectwa Ustjanowa Dolna, Ustjanowa Górna, Łobozew Dolny i Łobozew Górny. Kulig połączony jest z biesiadą. Mogą wziąć w nim udział wszyscy mieszkańcy gminy Ustrzyki Dolne. Kulig planowany jest 4 lutego na godzinę 12.