34 podkarpackie gminy odzyskały pieniądze, które straciły po przymusowej restrukturyzacji Podkarpackiego Banku Spółdzielczego. Wśród klientów PBS były m.in. gmina Lesko, Solina i Komańcza. Teraz - po blisko czterech miesiącach niepewności, samorządowcy mogą odetchnąć z ulgą. Ministerstwo Finansów podjęło decyzję, że ponad 60 mln zł wróci na ich konta bankowe.
Informacja o zwrocie pieniędzy z PBS, do gmin dotarła 5 maja. Samorządy otrzymały w tej sprawie decyzję z ministerstwa, podpisaną przez Marka Wiewióra - dyrektora Departamentu Finansów Samorządu Terytorialnego. - Do Urzędu Miasta i Gminy Lesko wpłynęło pismo z Ministerstwa Finansów, z którego dowiedzieliśmy się, że po uzgodnieniu kryteriów podziału rezerwy ogólnej w 2020 roku, rząd zabezpieczył dla nas kwotę utraconą na skutek restrukturyzacji PBS w Sanoku - mówi Adam Snarski, burmistrz Leska.
Kwota przyznanych środków finansowych z rezerwy stanowi 100 proc. poniesionych strat. - Bardzo się cieszymy, że udało nam się odzyskać pieniądze, to niemała kwota, bo ponad 2 mln 200 tys. zł, których nam naprawdę bardzo brakowało w budżecie – mówi burmistrz Leska. - Teraz możemy bez przeszkód zrealizować budżet. Pieniądze trafią do jednostek podległych pod urząd, ale najważniejsze, że trafią do oświaty – cieszy się włodarz Leska.
W Bieszczadach PBS swoje placówki ma w Ustrzykach Dolnych, Polańczyku, Olszanicy, Baligrodzie i Zagórzu. 15 stycznia Bankowy Fundusz Gwarancyjny poinformował o tym, że ze względu na złą sytuację kapitałową Podkarpackiego Banku Spółdzielczego, wydał decyzję o rozpoczęciu przymusowej restrukturyzacji banku, wyznaczył administratora i przejął nad nim kontrolę. Taka procedura w Polsce została przeprowadzona po raz pierwszy. Zawieszenie działalności PBS sprowadziło problemy nie tylko na klientów indywidualnych ale też i na samorządy. Pieniądze z kont straciły również stowarzyszenia, szpitale, parafie czy domy dziecka.
Cały tekst w GB nr 8