Wszystko wskazuje na to, że jeszcze w tym roku znikną bariery tonażu z sześciu mostów, położonych na terenie powiatu bieszczadzkiego. Do remontów dołożyły się cztery bieszczadzkie nadleśnictwa.
Remont mostów w Hoszowie, Zadwórzu, Czarnej i dwóch w Polanie, zapowiedział w Lesku, dyrektor Departamentu Dróg, Transportu Publicznego i Zbiorowego w Podkarpackim Urzędzie Marszałkowskim Lesław Kornak.
Remont będzie przeprowadzać Podkarpacki Zarząd Dróg Wojewódzkich. Na początku rozpocznie remonty mostów w Hoszowie, Zadwórzu, Czarnej i jednego mostu w Polanie. - Roboty remontowe ruszą najprawdopodobniej już w tym miesiącu – informuje Ewa Sudoł-Sikora, specjalista ds. informacji publicznej PZDW. - Dla dwóch kolejnych, w miejscowości Polana, opracowywana jest dokumentacja.
Inwestycje powinny się zakończyć jeszcze w 2017 roku. Dzięki remontom zostanie odtworzona pierwotna nośność mostów do 30 ton. - W przypadku trzech mostów, gdzie występują aktualnie ograniczenia skrajni i ruch wahadłowy, przywrócony zostanie ruch dwukierunkowy – dodaje Ewa Sudoł-Sikora.
Remont wszystkich mostów pochłonie ok. 1,6 mln złotych. W remontach wszystkich mostów partycypowały będą Nadleśnictwa: Lutowiska, Stuposiany, Ustrzyki Dolne i Cisna. Nadleśnictwa dołożą 200 tys. zł.
Bariery tonażu na mostach pojawiły się w 2015 roku, dlatego, że stan techniczny mostów nie pozwalał na to, by na mosty równocześnie wjeżdżały samochody z dużym tonażem i inne. Jak wtedy wyjaśniała PZDW, w niektórych przypadkach, po prostu mogło dojść do katastrofy budowlanej.
W wyjazdowym spotkaniu dwóch komisji Sejmiku Województwa Podkarpackiego - Rozwoju Regionalnego oraz Gospodarki i Infrastruktury, przedstawiono też koncepcję otwarcia drogowego Bieszczad - łatwiejsze połączenie z północą i zachodem województwa, od Przemyśla do Ustrzyk Górnych, od Przeworska do Grabownicy. Od zachodu zaplanowano połączenie drogą bezkolizyjną Miejsca Piastowego (S-19) z Leskiem. Więcej o tych inwestycjach w "GB" 12.