Rada Naukowo-Społeczna Leśnego Kompleksu Promocyjnego „Lasy Bieszczadzkie” spotkała się na pierwszym posiedzeniu w tej kadencji. Podczas dwudniowego spotkania, wybrano prezydium rady oraz wysłuchano referatów i ruszono w teren.
W trakcie spotkania, które odbyło się w Mucznem, wybrano nowe kierownictwo rady na kolejną kadencję. Jej nowym przewodniczącym został prof. dr hab. Henryk Okarma z Instytutu Ochrony Przyrody PAN. Zastępcą został wybrany prof. dr hab. Wojciech Grodzki z Instytutu Badawczego Leśnictwa, zaś sekretarzem Krzysztof Potaczała, dziennikarz, redaktor naczelny Gazety Bieszczadzkiej.
Akty nominacji członkom nowej rady wręczyli: Grażyna Zagrobelna, dyrektor RDLP w Krośnie i Jacek Zadura z Dyrekcji Generalnej LP. W składzie rady znaleźli się naukowcy, samorządowcy, działacze społeczni, nauczyciele, przewodnicy górscy, przedstawiciele firm leśnych i drzewnych.
W części referatowej wysłuchano wystąpień: Krzysztofa Potaczały na temat „Zagospodarowanie Bieszczadów przez leśników w czasach Polski Ludowej”, dr. Stanisława Kucharzyka, zastępcy dyrektora Bieszczadzkiego PN na temat „Badania nad użytkowaniem w przeszłości drzewostanów bieszczadzkich i poziomem ich naturalności” oraz dr. Łukasza Skalskiego z DGLP - „Puszcza karpacka i jej prawdziwa lokalizacja w kontekście historycznym i wcześniejszych wypowiedzi”.
Następnie reprezentanci nadleśnictw tworzących LKP przybliżyli bieżące problemy w funkcjonowaniu swoich jednostek, zwłaszcza w odniesieniu do społecznych uwarunkowań.
Nazajutrz odbyła się wizja terenowa w leśnictwie Muczne w oddziałach 219a, 215 i 218. Uczestnicy mieli okazję zapoznać się z uwarunkowaniami gospodarowania w górach, przy zachowaniu wymogów wynikających z potrzeb ochrony przyrody.
Dyskutowano też nad formami turystycznego udostępniania lasu oraz wykorzystania potencjału poszczególnych nadleśnictw do edukacji przyrodniczej. Podkreślano rolę LKP w rozśrodkowaniu ruchu turystycznego wokół Bieszczadzkiego Parku Narodowego i odciążenia tym samym ściśle chronionych obszarów najbardziej narażonych na presję ludzi. Kolejne spotkanie Rady proponowane jest jesienią.
FOT. EDWARD MARSZAŁEK