Kilka tysięcy osób uczestniczyło w jubileuszowym koncercie KSU w Ustrzykach Dolnych. Impreza trwała prawie 4 godziny i zakończyła się swoistym manifestem publiczności, skierowanym do obecnej władzy.
Koncert z okazji 40. lat pracy scenicznej kultowego punkowego zespołu KSU odbył się w sobotę 18 sierpnia na Stadionie Miejskim w Ustrzykach Dolnych. Frekwencja była rekordowa, a koncert trwał blisko 4 godziny. Na scenie oprócz jubilata zobaczyliśmy Skibę z Big Cyca, Anję Orthodox z Closterkeller, Jarosława Kidawę - byłego gitarzystę KSU, Oleja z Proletaryatu oraz Michała Giercuszkiewicza - pierwszego perkusistę zespołu Dżem.
Jak informuje ustrzycka Policja, mimo największej jak do tej pory frekwencji, koncert przebiegał spokojnie i bez większych zakłóceń. - Oczywiście zdarzały się drobne interwencje, ale żadna nie zakończyła się zatrzymaniami czy innymi skutkami prawnymi – poinformował mł. asp. Dariusz Szeliga z Komendy Powiatowej Policji w Ustrzykach Dolnych.
Jak zwykle na koncercie KSU spotkały się pokolenia fanów punk rocka - od dziadków po wnuki. Wszyscy wraz z Siczką śpiewali kultowe przeboje „Rozkaz”, „Bieszczady”, „Ustrzyki” i nieśmiertelny „Jabol Punk”.
Kiedy na scenę wniesiono tort, publiczność zaintonowała pierwsze „100 lat!”. Prowadzący imprezę Krzysztof Skiba z zespołu Big Cyc przypomniał, że słynny numer zespołu „Jabol Punk” stał sie niemal manifestem pokolenia. - Kapitalizm spowodował, że nie ma już siarczanów, nie ma już „jaboli” (tanie „wino” owocowe inaczej „siara” produkowane przy pomocy dwutlenku siarki przyp.red.), wódka tańsza jest od „jaboli” - mówił ze sceny Skiba i zaproponował by w Ustrzykach postawić pomnik „jabola”. Publiczność ten pomysł przywitała aplauzem krzycząc wraz z wokalistą Big Cyca „SO2, SO2!!”. - Jest w Jarocinie pomnik „glana”, czas na pomnik „jabola” w Ustrzykach! Umawiamy się, że za rok otwarcia tego pomnika dokona Siczka i Skiba! – żartował wokalista Big Cyca. Okazało się, że mimo wycofania z produkcji tego „wina” owocowego, jeden „zabytek” się zachował i został on sprezentowany wokaliście KSU, który z dumą pokazywał go fanom.
Następnie Skiba zaczął przedstawiać współorganizatora koncertu, burmistrza Ustrzyk Dolnych. - Jest z nami człowiek, bez którego ta impreza by się nie odbyła - burmistrz miasta Bartosz Romowicz. Wielki fan - co się rzadko zdarza, aby burmistrz była fanem punk rocka i KSU. Człowiek, który wychował się na polskim rocku. I co się rzadko zdarza, aby na południu Polski, burmistrzem miasta był ktoś nie z PiS-u.
W tym czasie publiczność, w mało subtelny i niecenzuralny sposób wyraziła swój manifest polityczny skierowany do polskiego rządu. - Ja tego nie powiedziałem. Jak pan Brudziński będzie chciał wam wystawić mandat to zbiorowy - żartował Skiba i zaprosił do mikrofonu burmistrza. - To jeszcze jedno „100 lat” i Gienek dmuchaj - zwrócił się do Siczki burmistrz. Wokalista KSU zdmuchnął świeczki z tortu, a publiczność odśpiewała „100 lat”.
- Takiego koncertu nie było i jednak powiem coś, za co PiS wystawi mi mandat (…) Co za fajna impreza - zakończył Skiba.
Burmistrz Ustrzyk Dolnych odciął się od słów skandowanych przez publiczność. - Ale w Polsce jest wolność słowa, każdy może manifestować swoje poglądy i każdy odpowiada za to co mówi - mówił po koncercie.
Policja w poniedziałek 20 sierpnia informowała, że nie było żadnych skarg na skandowanie ze strony publiczności oraz użycie przekleństwa przez wokalistę zespołu Big Cyc.
– Czekamy na mandaty – żartowali wychodząc z koncertu fani KSU.
FILM. CEZARY "KONIU" KONIECZYŃSKI - UWAGA FILM 18+ - ZAWIERA NIECENZURALNE SŁOWA!!!