53-letni Roman Radzik z Cisnej pilnie potrzebuje kosztownej rehabilitacji. Po upadku na schodach stracił przytomność, doznając licznych urazów głowy i kręgosłupa. Po długim pobycie w szpitalu i dwóch operacjach konieczna jest rehabilitacja neurologiczna, na którą potrzeba ok. 20 tys. zł miesięcznie. Rodzina zwraca się z gorącą prośbą o pomoc.
Roman Radzik dał się poznać jako muzyk, grywał w zespole ludowym na akordeonie. Gdy przydarzył mu się ten nieszczęśliwy wypadek, w stanie ciężkim trafił do szpitala, gdzie przeszedł skomplikowane leczenie. Lekarze nie dawali mu szans. Jak informują dzieci, pan Roman jednak otworzył oczy, porusza rękoma oraz nogą. Po rozmowie z neurologiem niestety okazało się, że w mózgu nie nadal nie ma żadnych zmian i to mogą być tylko odruchy, wyjaśniają dzieci pana Romana.
„Dopóki trwa życie, dopóty jest nadzieja” – napisali twórcy facebookowej grupy „Licytacja dla Romana na rehabilitację”. Ludzie licytują tam płyty, biżuterię, kosmetyki a nawet karnety narciarskie, aby pomóc panu Romanowi. Przyłączmy się do tej inicjatywy.
Pieniądze są również zbierane na profilu Fundacji Siępomaga. Na 30 grudnia akcję wsparło tam blisko 200 osób. Udało się zebrać 5% potrzebnej kwoty.