- Kompromis nawet w trudnych sprawach jest możliwy do osiągnięcia – mówi europosłanka Elżbieta Łukacijewska o pozytywnym wyniku głosowania dla polskich przewoźników na forum Komisji Transportu Parlamentu Europejskiego, wyłączenia z dyrektywy o delegowaniu transportu międzynarodowego i tranzytu.
- Głosowanie na Komisji Transportu i sukces jaki udało nam się odnieść pokazuje, że kompromis (nawet w bardzo trudnych sprawach) jest możliwy do osiągnięcia - mówi pochodząca z Cisnej euro posłanka Elżbieta Łukacijewska, która jest sprawozdawcą-cieniem rozporządzenia o dostępie do rynku i zarazem najaktywniejszym polskim europosłem w Komisji Transportu. - Wystarczą miesiące ciężkiej pracy, używanie dobrych argumentów - w które zostałam wyposażona dzięki współpracy z przedstawicielami firm transportowych - rozmów i dyplomacji .To pozwoliło przekonać moich kolegów z różnych grup politycznych do zagłosowania za wyłączeniem operacji międzynarodowych i tranzytu spod zasad delegowania.
- Zastosowanie zasad delegowania do transportu międzynarodowego stworzyłoby olbrzymie obciążenia dla firm, a same zapisy byłyby nie do wyegzekwowania. Ponadto podważyłyby konkurencyjność firm transportowych i zaburzyły swobodny przepływ towarów. Cieszę się, że udało się wyeliminować idące w tym kierunku propozycje i zaprezentować zdroworozsądkowe podejście z korzyścią dla sektora. Mam nadzieję, że podczas dalszych negocjacji z państwami członkowskimi, rząd polski utrzyma to, co udało się tutaj wywalczyć - dodała.
W skład propozycji szczególnie istotnych dla Polski wchodzi także m.in. konieczność odbierania odpoczynku poza kabiną, poza sytuacją gdy kierowca zatrzyma się na certyfikowanym parkingu z odpowiednią infrastrukturą, doprecyzowanie zasad wykonywania kabotażu (2 dni w jednym kraju członkowskim i 7 dni ogólnie), szereg propozycji przyczyniających się do zwalczania firm-skrzynek pocztowych czy konieczność wprowadzenia inteligentnych tachografów we wszystkich pojazdach o DMC od 2,4t do 2024 r. propozycje przewidują też stopniową cyfryzację sektora, np. poprzez wprowadzenie możliwości korzystania z elektronicznych listów przewozowych.
- Od początku mówiłam, że należy przede wszystkim poprawić egzekwowalność zasad i je uprościć, co nie oznacza że Parlament powinien poddawać wszystkie przepisy nadmiernym restrykcjom. Kabotaż np. powstał po to, aby kierowcy w drodze powrotnej nie musieli wracać pustą ciężarówką i tym samym miał pozwolić na optymizację transportu międzynarodowego, dlatego wywalczyłam najkorzystniejszą propozycję z tych, które były na stole - powiedziała Elżbieta Łukacijewska. - Przyjęte propozycje są zdecydowanym sygnałem dla rządów państw członkowskich: chcemy sprawiedliwej konkurencji w ramach wolnego rynku - podkreśliła.
Głosowanie kształtuje ogólne podejście Parlamentu Europejskiego przed rozmowami trójstronnymi z Komisją i Radą Unii, które mają się odbyć po wakacjach.