Lescy policjanci odnaleźli 69-letniego mieszkańca Bezmiechowej, który nocą oddalił się z domu w nieznanym kierunku. Z uwagi na jego problemy z pamięcią poszukiwania rozpoczęto niezwłocznie. Udało się go odnaleźć po dwóch godzinach.
Policja o zaginięciu 69-latka została powiadomieni w sobotę 26 sierpnia, o godz. 6:00. - Według relacji zgłaszających, mężczyzna mógł wyjść z domu już poprzedniego wieczoru lub w nocy, po tym jak reszta rodziny udała się na spoczynek - informuje asp. sztab. Katarzyna Fechner, rzeczniczka prasowa Powiatowej Komendy Policji w Lesku.
Rzeczniczka dodaje, że niepokój budził stan zdrowia zaginionego, który cierpi między innymi na zaniki pamięci. Dlatego z uwagi na zagrożenie jego zdrowia i życia, policjanci od razu rozpoczęli poszukiwania.
Jak się okazało obawy rodziny okazały się uzasadnione. Mężczyznę znaleziono w pobliskim lesie, ale nie wiedział, gdzie się znajduje, nie potrafił też wyjaśnić, w jaki sposób znalazł się w lesie.
- Był przemoczony i na ciele posiadał liczne zadrapania, został przekazany pod opiekę ratowników medycznych, a następnie rodziny – dodaje rzeczniczka.