Ostatnia walka o Dźwiniacz

Ostatnia przed wakacjami sesja specjalna Rady Miejskiej w Ustrzykach Dolnych, zgromadziła nie tylko radnych i urzędników ale również mieszkańców gminy. Przybyli m.in. mieszkańcy Wspólnoty Mieszkaniowej przy ul. 29 listopada, którzy mają m.in. problem z parkingiem (więcej na ten temat na www.bieszczadzka24.pl) oraz Dźwiniacza Dolnego, którzy pod pismem do radnych, w sprawie odbudowy świetlicy wiejskiej zebrali prawie 1600 podpisów.

Świetlicy nie będzie
Spawa odbudowy świetlicy w Dźwniaczu budzi emocje w mieszkańcach gminy od kilku miesięcy. Obecni na ostatniej sesji specjalnej mieszkańcy, chcieli zaapelować po raz ostatni do radnych, o przyznanie z budżetu gminy dotacji na odbudowę świetlicy, która spłonęła kilka lat temu. Mieszkańcy na ten cel pozyskali już dotację z Ministerstwa Kultury, która mogła zostać anulowana bez gminnej dotacji. Radni kilkukrotnie odrzucali już ten projekt, argumentując, że jest za drogi, świetlica jest zbyt duża a pieniądze są potrzebne na pilniejsze sprawy. Cały koszt budowy świetlicy to ok. 990 tys. zł (łącznie z wyposażeniem, kuchnią i całą infrastrukturą). Z odszkodowania o pożarze sołectwo dostało 146 tys., a udzielona dotacja z Ministerstwa Kultury wynosiła 270 tys. zł.

- Dzisiejsze głosowanie, jeśli będzie na „nie”, zamyka temat budowy świetlicy w Dźwiniaczu i pozyskania ewentualnych środków, ponieważ nie będzie już czasu, aby zrealizować jej część, czyli dobrowolnie zrezygnujemy z dotacji z Ministerstwa Kultury - mówił radnym przed głosowaniem Bartosz Romowicz, burmistrz Ustrzyk Dolnych.
Sołtys Dźwiniacza Dolnego, a zarazem radny Władysław Tarnawski przypomniał, że poprzednia świetlica również była duża, bo miała ok. 400 m/kw i była wykorzystywana przez mieszkańców w całości. Mieściło się tam m.in. KGW czy pracownia komputerowa.
W imieniu mieszkańców, w wystąpieniu do ustrzyckich radnych zaapelowała mieszkanka Dźwiniacza architekt Anna Hamerska-Drewniak. - Chciałabym powiedzieć, jak wygląda w tej chwili życie w Dźwiniaczu bez świetlicy. Spotykamy się w prywatnych domach lub u pana sołtysa. Życie kulturalne ogniskuje się wokół przystanku autobusowego - mówiła pani Anna. - Mieszkańcy naszej wsi zawsze byli aktywni jeśli chodzi o działania kulturalne i edukacyjne, powstało Stowarzyszenie Miłośników Dźwiniacza Dolnego, które pozyskiwało środki m.in. z programu Lider Plus na remont kuchni czy na WC i położenie płytek - 25 tys. zł, z programu Działaj Lokalnie na centrum informacyjno-edukacyje i Ekomuzeum „Hołe” na łączną kwotę 14 tys. zł, a z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska została wykonana ścieżka przyrodnicza i wiata przy świetlicy za 13 tys. zł - wyliczała i przypomniała, że w świetlicy prowadzono też zajęcia edukacyjne i rękodzielnicze dla młodzieży z Serednicy, Łodyny i Dźwiniacza. - Ale stało się nieszczęście i świetlica się spaliła. Są jednak wśród mieszkańców inicjatywy, aby nadal działać na rzecz wsi. Wieś się rozwija, zrobiono drogę, budują się nowe domy i świetlica jest nam potrzebna. Dlatego proszę w imieniu mieszkańców i własnym, o przegłosowanie poprawki budżetowej, która uruchomi środki potrzebne na budowę świetlicy i dzięki temu nie przepadnie dotacja z Ministerstwa Kultury.

W głosowaniu radni po raz kolejny odrzucili jednak projekty uchwał, które mogły umożliwić odbudowę świetlicy. Przeciwko był cały klub PiS oraz kilku radnych BSS.

- Smutna sprawa, mieszkańcy Dźwiniacza stali się zakładnikami opcji politycznych, które się tutaj ścierają. Mam nadzieje, że da się jednak te środki pozyskać, być może w kolejnej kadencji, ale to przeciąga sprawę, a my zostaliśmy bez świetlicy - komentowała po głosowaniu Anna Hamerska-Drewniak.

Do głosowania radnych, na swoim profilu Facebookowym odniósł się również burmistrz Ustrzyk Dolnych Bartosz Romowicz. „Nie miały znaczenia wszystkie spotkania i zebrania w tej sprawie, prośby mieszkańców (wyrażone nawet na sesji), czy ponad 1500 podpisów mieszkańców naszej gminy. Dziś mogę zadeklarować, że w projekcie budżetu gminy Ustrzyki Dolne na 2019 rok, który będę przygotowywał, będzie budowa Świetlicy Wiejskiej w Dźwiniaczu.”

Rozpoczyna się remont w Krościenku
Kolejnym ważnym dla mieszkańców gminy Ustrzyki Dolne tematem była kwestia utworzenia 22 mieszkań socjalnych w dawnej szkole w Krościenku. Gmina Ustrzyki Dolne, na tę inwestycję pozyskała kwotę ponad 1,5 miliona złotych z Banku Gospodarstwa Krajowego. Cała przebudowa ma wynieść ok. 3,5 miliona złotych. Niestety inwestycja nadal się nie rozpoczęła, bo po ogłoszeniu kilku przetargów, okazało się, że kwoty zaproponowane przez wykonawców, przekraczają te podane w gminnych kosztorysach. Jak podkreślał podczas poprzednich sesji burmistrz, nie tylko w powiecie bieszczadzkim są problemy z przetargami, dlatego już kilkukrotnie wnioskował do ustrzyckich radnych o podwyższenie dotacji o 150 tys. zł. - Daje nam to możliwość zorganizowania przetargu w najbliższych dwóch tygodniach i zrealizowanie tego zadania do marca lub kwietnia 2019 roku. Proszę o przyjęcie uchwały, w przeciwnym razie zamknie nam to drogę do budowy mieszkań i spowoduje, że wszystkie pieniądze, które wydaliśmy już na dokumentacje techniczne, będzie można uznać za wydane bezcelowo - mówił burmistrz Romowicz i podkreślał, że dodatkowo zostanie zniszczony wkład pracy wielu pracowników urzędu. - Wydaje mi się, że problem mieszkań w gminie jest. Budynek z roku na rok jest w co raz gorszym stanie technicznym. Dajcie państwo możliwość zamieszkania w tych mieszkaniach 60 osobom.

- Panie burmistrzu, jako radni tej gminy, naprawdę nie zamierzamy niczego niszczyć – odpowiedział Bogdan Ferenc, przewodniczący Rady Miejskiej w Ustrzykach Dolnych. - Proszę nam nie wmawiać, że takimi argumentami działamy, bo to jest nie „fair”.

(Cały tekst w GB nr 16 - przypominamy że gazetę mozna kupic również w formie PDF)

FOT. PAULINA BAJDA