Bieganie wzdłuż granicy, robienie sobie zdjęć po ukraińskiej stronie - dron Straży Granicznej zarejestrował nietypowe zachowanie turystów. Okazało się, że to para Norwegów chciała mieć pamiątkę z wyprawy w Bieszczady. Udało się, mają nawet film!
Mundurowi patrolujący 14 listopada rejon polsko-ukraińskiej granicy w okolicach miejscowości Żurawin, z wykorzystaniem drona, zauważyli auto, które podjechało do linii granicy. Okazało się, że ma zagraniczne numery rejestracyjne, a ze środka wysiadły dwie osoby.
Jak zauważyli funkcjonariusze, osoby zachowywały się dość nietypowo - chociaż to raczej wykluczyło próbę przemytu lub ucieczki za granicę. Mężczyzna i kobieta zaczęli robić sobie zdjęcia po ukraińskiej stronie, biegać wzdłuż pasa drogi granicznej, a na końcu pojawił się też ich czworonożny kompan.
Ich wizytacja granicy była cały czas monitorowana okiem drona, a na miejsce jechali już mundurowi.
- Turyści - para Norwegów - kobieta i mężczyzna w wieku 27 i 30 lat, tłumaczyli się niewiedzą o obowiązujących przepisach. Jednak za nielegalne przekroczenie granicy zostali ukarani mandatami po 500 złotych każdy - wyjaśnia por. SG Piotr Zakielarz, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Rzecznik przypomina też, że na podkarpackim odcinku granicy z Ukrainą obowiązuje zakaz wejścia na pas drogi granicznej (granica z Ukrainą). Zakaz został wprowadzony Rozporządzeniem Wojewody Podkarpackiego nr 16/09 z dnia 19.10.2009 r.
Na drogach dojazdowych oraz bezpośrednio w rejonie granicy ustawione są wyraźne tablice ostrzegawcze: „Pas drogi granicznej wejście zabronione” i „Granica państwa przekraczanie zabronione”. Zakaz nie obowiązuje jedynie na odcinkach pasa drogi granicznej, którymi biegną oznakowane szlaki turystyczne w Bieszczadach.
Osoby poruszające się szlakiem turystycznym biegnącym linią granicy lub w pasie drogi granicznej muszą posiadać przy sobie dokument stwierdzający tożsamość.