W Bieszczadach pojawił się pierwszy śnieg - większość dróg jest przejezdna, ale śliska i policja apeluje o rozwagę. - Zmiana aury wymusza zmianę techniki prowadzenia pojazdu – niestety wielu kierowców o tym zapomina - przypomina podkom. Aleksandra Wołoszyn-Kociuba, rzecznik KPP w Ustrzykach Dolnych.
- Pamiętajmy, że jeżeli pada deszcz lub śnieg, to wydłuża się droga hamowania pojazdu. Kierowca może nie zapanować nad pojazdem i wpaść w poślizg. Wyprzedzanie w takich warunkach, wymijanie, wchodzenie w zakręt może być bardzo niebezpieczne. Kierowcy powinni pamiętać o tym, aby poruszać się po jezdni z włączonymi światłami i przestrzegać ograniczeń prędkości, a gdy warunki pogodowe są gorsze, aby zwolnić - wylicza podkomisarz Wołoszyn-Kociuba.
Szczególnie uważać trzeba na wzniesieniach, w pobliżu lasów i zbiorników wodnych, gdzie jezdnia może być szczególnie śliska. Dodatkowym utrudnieniem w jeździe mogą być też zasłaniające widok ośnieżone gałęzie drzew.
Kierowcy powinni też uważać przy dojeżdżaniu do przejść dla pieszych. Jeżeli pieszy wejdzie na przejście, kierujący samochodem może nie zdążyć wyhamować.
Ale policjanci apelują również do pieszych, by nie wchodzili bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd. - Nawet na przejściu dla pieszych należy się upewnić, czy kierujący zdąży wyhamować. W obecnej porze roku niezwykle istotne jest, aby piesi, którzy poruszają się jezdnią lub poboczem, nosili elementy odblaskowe - dodaje podkomisarz.
Oczywiście o zmianie opon letnich na zimowe bieszczadzkim kierowcom nie trzeba przypominać.
FOT. MAREK JUREK
