Rowerzysta, który doznał groźnego wypadku nie miał na głowie kasku. Mężczyzna z poważnymi obrażeniami został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Rzeszowie.
Do wypadku doszło w sąsiedztwie Bazy nad Roztokami w Tarnawie Niżnej w Bieszczadach. Pierwsi na miejscu byli ratownicy Bieszczadzkiej Grupy GOPR, którzy mieli w okolicy szkolenie. To oni udzielili poszkodowanemu rowerzyście pomocy. Następnie mężczyzna został przekazany załodze pogotowia ze stacji w Lutowiskach, którzy zdecydowali, że stan rannego wymaga jest ciężki i wymaga specjalistycznej opieki, na miejsce wezwano więc śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował poszkodowanego do szpitala w Rzeszowie.
- Nawet krótka przejażdżka na rowerze może skończyć się bardzo groźnymi urazami. Dbajmy o siebie i o naszych bliskich - ubierajmy kaski - apelują ratownicy.