Ekshumacji dokonano, aby przenieść na cmentarz szczątki zamordowanego w Rzepedzi Stanisława Biłasa, ofiary represji wojennych.
Od tragicznej śmierci Stanisława Biłasa minęło 80 lat. Symboliczny nagrobek stał w pasie zieleni przy drodze, włodarze gminy postanowili przenieść go na cmentarz komunalny. Ekshumacja odbyła się 15 czerwca pod okiem archeologa z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Okazało się, że grób jest pusty.
Jak przekazują urzędnicy, zarówno dane archiwalne jak i pamięć okolicznych mieszkańców nie wskazywały jakoby mogło dojść do wcześniejszej ekshumacji szczątków zamordowanego. Nie jest jednak pewne, czy z biegiem czasu oraz w wyniku kolejnych remontów drogi, krzyż ustawiony w miejscu mogił nie uległ przesunięciu. Mając to na uwadze, z wykorzystaniem sprzętu mechanicznego, został odhumusowany obszar o powierzchni pięć metrów w każdą ze stron, licząc od środka obecnie zachowanego grobu. Jednak w wyniku tego działania nie udało się uchwycić i odnaleźć jamy grobowej tym samym zakończona została ekshumacja.
Stanisław Biłas został skazany na śmierć decyzją Sądu Doraźnego przy komendancie Policji Bezpieczeństwa i SD na dystrykt Kraków, na co poświadczenie znajduje się w Archiwum państwowym w Sanoku. Kara została wymierzona w związku ze wspieraniem przez zamordowanego ruchu oporu oraz, najprawdopodobniej, udzielaniem schronienia żołnierzom podziemia oraz ludności żydowskiej. Stanisław Biłas przetrzymywany był w areszcie śledczym w Sanoku a następnie, prawdopodobnie w początku października 1943 roku, wraz z innymi skazanymi przewieziono go na stację kolejową w Rzepedzi, gdzie wykonano wyrok.