Ratownicy z bieszczadzkiej Grupy GOPR przypominają, że mimo wiosennej aury, w Bieszczadach wciąż obowiązuje II stopień zagrożenia lawinowego. Pogoda jest zmienna, na szlaki powinniśmy wychodzić przed południem.
Jak informują na profilu Facebookowym ratownicy z Bieszczadzkiej Grupy GOPR, w dniach 9 i 10 marca ratownicy dyżurni z Ustrzyk Górnych uczestniczyli w dwóch wyprawach ratunkowych. Podczas akcji ratowani byli turyści, którzy wyczerpani utknęli w okolicach masywu Tarnicy.
- W rejonie panowała gęsta mgła, która utrudniała orientację w terenie (widzialność sięgała zaledwie parę metrów) oraz zapadająca noc. Jednemu turyście nie pomogły nawet założone na buty raki oraz przytroczony do plecaka czekan – informują ratownicy.
Natomiast 11 marca czwórka wycieńczonych turystów utknęła w rejonie Kopy Bukowskiej. - Do akcji zadysponowano ratowników z Cisnej i Sanoka cała czwórka została przetransportowana do dyżurki w Ustrzykach Górnych. Warto dodać, że turyści rozpoczęli wycieczkę w godzinach południowych – dodają goprowcy.
Obecnie w Bieszczadach obowiązuje II stopień zagrożenia lawinowego.
Przetrwała słaba warstwa
Mechanizm zagrożenia związany jest z istnieniem w starej pokrywie słabej warstwy zbudowanej zwykle z kryształów szronu wgłębnego, form kanciastych lub zasypanego szronu powierzchniowego.
Śnieg przetransportowany przez wiatr
Mechanizm jest związany z przenoszeniem śniegu przez wiatr, zarówno w czasie opadu jak i tylko śniegu już spadłego.
„Dalsze ocieplenie, znaczna redukcja pokrywy śnieżnej w ostatnich dniach. Zwiększone zagrożenie lawinowe występuje przede wszystkim w miejscach uformowania desek śnieżnych ze śniegu odłożonego przez wiejący wiatr oraz uformowanych przez sprasowanie śniegu na stromych stokach nawietrznych. Ze względu na wiatr z różnych kierunków( w poprzednich tygodniach dominował wiatr z kierunku północnego, ostatni tydzień wiatr południowy) depozyty nawianego śniegu mogą znajdować się na różnych wystawach. Śnieg z ostatnich większych opadów (ok. 50cm) zgromadzony na warstwie lodoszreni - w jego obrębie należy spodziewać się uformowania desek śnieżnych w miejscach pracy wiatru. Pokrywa starego śniegu zbudowana z wielu warstw o różnej twardości poprzedzielana warstwami lodu i lodoszreni na ogół dobrze ze sobą związanych. Powierzchniowe warstwy pokrywy zbudowane ze śniegu przewianego, w osłoniętych miejscach, pod nawianymi depozytami, cienka warstwa zbudowana ze śniegu przewianego i kryształów o formach kanciastych o małej spójności. Obecność tej warstwy sprzyja szerokiej propagacji - większa powierzchnia potencjalnej deski śnieżnej (w ostatnim dwóch tygodniach zaobserwowano 3 lawiny średnich rozmiarów). W lesie śnieg mokry, w partiach połonin wierzchnia warstwa śnieg mokry. Wzrost pokrywy śnieżnej wraz ze wzrostem wysokości, w miejscach gdzie wiatr odłożył śnieg pokrywa może sięgać 200 cm.
Przysłup Caryński (780 m n.p.m.); temp. +7°C, bezwietrznie, pokrywa śniegu 30 cm.”
FOT. FB/BIESZCZADZKA GRUPA GOPR