Do redakcji „Gazety Bieszczadzkiej” przyszedł email od czytelnika z Bandrowa Narodowego. Pan Wiesław był uczestnikiem groźnego wypadku samochodowego na drodze Kwaszenina-Arłamów. Poprosił nas o to, byśmy zainterweniowali w sprawie tej drogi w Powiatowym Zarządzie Dróg w Ustrzykach Dolnych.
„Szanowna redakcjo, zwracam się do was z apelem bo być może wspólnie uratujemy czyjeś życie. Otóż w dniu 29.09.2017 r. byłem uczestnikiem poważnego wypadku drogowego, wskutek którego ja i moja żona (pasażer) zostaliśmy ranni i odwiezieni do szpitali.
Samochody uległy poważnym uszkodzeniom, to zdarzenie wystąpiło na zakręcie „sławnej” już z takich dramatycznych wydarzeń drogi Kwaszenina - Arłamów skutek niedostosowania prędkości i wjechaniu na przeciwny pas ruchu po przejechaniu osi jezdni przez pojazd nadjeżdżający od strony Arłamowa w kierunku Kwaszenina, doszło do czołowego zderzenia z autem nadjeżdżającym z przeciwka - dramat!
Po powiadomieniu służb, które pojawiły się wszystkie bardzo szybko, w trakcie rozmowy z policjantem zrelacjonował, iż to na tą chwilę już chyba 6 czy 8 zdarzenie na tymże właśnie zakręcie i w przewadze sprawcą jest osoba z poza województwa podkarpackiego (nieznająca dobrze drogi) prowadząca pojazd od strony Arłamowa.
Czy tyle zdarzeń nie powinno zainteresować służb drogowych celem właściwego oznakowania tego niebezpiecznego miejsca? Widocznie czekają na ofiary śmiertelne!! Zarówno z od strony Arłamowa jak i od Kwaszeniny nie ma nawet znaku ograniczającego prędkość w tym miejscu! Ów zakręt jest wyjątkowo źle wypoziomowany i jedyna bezpieczna prędkość to 40km/h (tak sądzę, jeżdżę tam często) natomiast kierowcy z innych rejonów mają z tym problem ponieważ nie ma ostrzeżeń ani ograniczenia.
Będąc jeszcze w szpitalu (02.10.2017) dowiedziałem się o następny wypadku w tym miejscu!! - tym razem ciężarówka zderzyła się z samochodem osobowym i znowu ranni w szpitalu!!
Monituję więc za państwa pośrednictwem do Powiatowego Zarządu Dróg o reakcję i właściwe oznakowanie bardzo niebezpiecznego miejsca! Proszę również napiszcie o tym. Załączam zdjęcia ze zdarzenia z moim udziałem , oraz udostępnione informacje kolejnego z dnia 02-10-2017 r.
Z poważaniem
Wiesław (nazwisko do wiadomości redakcji) Bandrów Narodowy.”
Zgodnie z prośbą pana Wiesława zadzwoniliśmy do Powiatowego Zarządu Dróg w Ustrzykach Dolnych i rozmawialiśmy w tej sprawie z Anną Krystian, kierownikiem Wydziału Komunikacji i Drogownictwa, która wyjaśniła, że na całym odcinku tej drogi po przebudowie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50km/h. Znaki zakazu i ostrzegawcze są ustawione na odcinku od wjazdu do OW Arłamów do skrzyżowania z droga Wojewódzka Nr 890.
- Niestety bardzo mało osób przestrzega ograniczenia prędkości na tej drodze. Kierowcy jeżdżą niestety z większą prędkością niż wskazana i nie dostosowują się do warunków istniejących np. pogodowych, co może przyczynić się niestety do różnego rodzaju groźnych zdarzeń drogowych - mówiła kierownik Krystian. – Jest to droga przelotowa łącząca dwa powiaty ponadto stanowi dojazd do Sanktuarium w Kalwarii i dojazd do autostrady A4, a co za tym idzie jest bardzo często uczęszczana. Droga jest kręta, przebiegająca w trenie leśnym i niestety również położona w bardzo ładnej okolicy. W związku z tym bardzo często prowadzą tamtędy np. rajdy samochodowe lub motocyklowe. Ja również często tamtędy jeżdżę i kilka razy niebezpiecznie jadący motocyklista praktycznie „kładł” się na masce mojego auta lub pojazd zajeżdżał na mój pas jezdni.
Anna Krystian dodaje, że takich dróg krętych i o szerokości jezdni 5m w Bieszczadach jest dużo więcej np. droga Ustjanowa - Łobozew, Dwernik - Brzegi Górne czy Zagórz - Cisna, Wołosate - Wetlina, Hoczew - Czarna gdzie również kierowcy nie przestrzegają ograniczenia prędkości. Łamanie nakazów prędkości dotyczy zarówno kierowców z naszego regionu jak i spoza naszego terenu, którzy na dodatek nie znają dróg po których jeżdżą.
- Proszę mi wierzyć, że kiedy na drodze Kwaszenina - Arłamów ustawiliśmy znaki ograniczające prędkość do 50 km/h, to na organ zarządzający ruchem i Powiatowy Zarząd Dróg posypały się gromy, że ograniczenie jest zbyt drastyczne, a droga po remoncie. Dbamy o bezpieczeństwo naszych mieszkańców i wiem, że na tej drodze nie można poruszać się z większa prędkością. Ponieważ nie było zgłoszeń do nas o zdarzeniach z uwagi na niedostateczne lub złe oznakowanie, to opisaną powyżej sytuacje traktuję jako zgłoszenie o wprowadzenie zmian oznakowania np. na wskazanym odcinku drogi. W tym celu wprowadzimy dodatkowe oznakowanie ograniczenia prędkości do 30km/h.