Ustrzyki Dolne
niedziela, 30 lipca 2017

Dalia House – wygodnie i z klasą

Dalia House – wygodnie i z klasą

W Ustrzykach Dolnych, przy ul. Łukasiewicza powstaje idący z duchem czasu, a jednocześnie nawiązujący do regionalnej tradycji, pięciokondygnacyjny budynek mieszkalny. Projekt budowlany wykonuje sanocka Autorska Pracownia Projektowa Architekt Mariola Sidor wraz z zespołem projektantów branżowych. O tym jak będzie wyglądał budynek, rozmawiamy z architekt Mariolą Sidor.

Gazeta Bieszczadzka: - W Ustrzykach do tej pory nie ma tak nowoczesnego budynku, posiadającego takie udogodnienia dla mieszkańców jak winda czy garaże podziemne. Jakie były kluczowe założenia podczas jego projektowania?
Mariola Sidor:
- Kluczowym wyznacznikiem tego jak będzie wyglądał obiekt, było jego usytuowanie. Większość budynków, które znajdują się dookoła, ma okna zwrócone w kierunku północnym i południowym. My natomiast chcieliśmy uzyskać coś innego, by większość okien wychodziła na południe, wschód i zachód, a tylko w niektórych mieszkaniach były skierowane na północ. Dlatego powstał pomysł, by budynek zaprojektować na planie litery „L”, dzięki temu uzyskaliśmy nie tylko wyjście okien w odpowiednich kierunkach, ale w środku powstał otwarty dziedziniec. Ta przyjemna, zagospodarowana małą architekturą przestrzeń zielona ma służyć relaksowi mieszkańców.

Drugą, bardzo ważną sprawą dla inwestora było to, by zmieścić tyle miejsc postojowych ile będzie lokali w budynku. Zaplanowaliśmy 41 mieszkań, a zmieszczenie tylu miejsc postojowych nie było łatwe. Zdecydowaliśmy więc, że parking pod tym budynkiem będzie miał częściowo zielony dach, dzięki temu, przy budynku, będzie wygospodarowana dość duża strefa zieleni.

Kolejnym warunkiem jaki postawił inwestor, było zaprojektowanie w budynku windy przystosowanej do obsługi osób niepełnosprawnych. Nie chcieliśmy projektować większej ilości klatek, dlatego kształt „L” bardzo nam to ułatwił. W budynku będzie jedna, centralna klatka schodowa, a na skrzyżowaniu ramion znajdzie się właśnie widna, do której każdy z mieszkańców będzie miał swobodny dostęp. Na kondygnacji znajduje się średnio 10 mieszkań, po 5 w każdym kierunku. Przestrzenie są bardziej intymne, nie ma długich korytarzy.

G.B.: - Czym się Pani kierowała projektując ten budynek, z jakich wzorów czerpała Pani inspirację?
M.S.:
- Jeśli chodzi o samą architekturę, to inwestor oczekiwał, nawiązania do tradycyjnego, łemkowskiego budownictwa. Nie było łatwo stworzyć budynek pięciokondygnacyjny, który miał być podobny do chat znajdujących się w skansenie, którymi inwestor był zauroczony, nie było mowy o kopiowaniu wprost jakiś rozwiązań. Pracuję nad tą inwestycją z młodymi projektantami, szczególnie z architekt Adrianą Haduch. Robiąc więc „burzę mózgów” szukałyśmy właściwego rozwiązania. Po wielu próbach zapadła decyzja, że ostatnią kondygnację i szczyty, zaprojektujemy tak, by wyglądały jak szalowanie dawnych chałup. W tych domach budowanych z bali układanych poziomo, wykończenie szczytów bardzo często miało pionowe szalunki z desek i to stało się motywem przewodnim. Pozostałe ściany będą tynkowane, białe, co w sumie stworzy jasną, spokojną całość, dobrze wpisującą się w otoczenie. Wystająca ponad teren część piwnica i parter budynku, będą z zewnątrz wyłożone naturalnym kamieniem lub bardzo zbliżonym do kamienia, wysokiej jakości materiałem. Tak powstał budynek tradycyjny w formie, który można identyfikować z naszym regionem. Dach będzie dwuspadowy, pokrycie proste, blachą na rąbek w kolorze grafitowym, a nie blacho-dachówką.

G.B.: - W takich budynkach zazwyczaj planuje się duże przeszklenia, przestronne balkony. Jednak Ustrzyki usytuowane są na zboczach gór, wieją silne wiatry, a latem trudno schować się przed słońcem. W jaki sposób rozwiązaliście te problemy?
M.S.:
- W bieszczadzkiej tradycji, wynikającej z naszych warunków klimatycznych, duże przeszklenia raczej nie występują. Mieszkania w planowanej inwestycji są jasne z powodu optymalnego usytuowania względem stron świata, okna wkomponowane w elewacje w umiarkowany sposób. Wygodne balkony o szerokości około 170 cm, pozwolą wypić poranna kawę lub zjeść posiłek na świeżym powietrzu, podziwiając  wspaniałe widoki. Ponieważ Ustrzyki Dolne to okolica wietrzna, w oknach od strony południowej, wschodniej i zachodniej zastosowaliśmy rolety wbudowane, które pomogą mieszkańcom osłonić się nie tylko od wiatrów, ale i mocniejszego słońca latem.

G.B.: - Czego możemy spodziewać się wchodząc do budynku, jak będzie wyglądać wnętrze?
M.S.:
- Pierwszą strefę wejściową mamy jeszcze na zewnątrz, na parterze. Jest to rodzaj drewnianej pergoli, składającej się z drewnianych osłon, gdzie można schować się przed deszczem czy wiatrem. Następnie wchodzimy do przedsionka i hollu. Nie będzie to jednak typowy korytarz z klatką schodową, do jakich jesteśmy przyzwyczajeni. Będzie to raczej foyer, w którym stanie sofa i stolik, gdzie można się zatrzymać i na przykład na kogoś poczekać. Od głównego wejścia można przejść na dziedziniec, na strefę zieloną, a wygodnymi schodami lub windą dostać się na wszystkie kondygnacje mieszkalne i do garażu. Na IV kondygnacji i w poddaszu znajdą się mieszkania dwupoziomowe, które mają większą powierzchnię i będzie można je bardzo ciekawie zaaranżować. Oprócz mieszkań dwupoziomowych o powierzchni od 70 m2 do 120 m2, w budynku znajdują się również mniejsze mieszkania jednopoziomowe od 39 m2 do 63 m2 . Każde mieszkanie będzie posiadać również komórkę lokatorską w piwnicy, gdzie dodatkowo znajdzie się wspólne pomieszczenie do przechowywania wózków i rowerów.

G.B.: - Jak będą wyglądały mieszkania?
M.S.:
- Mieszkania będą sprzedawane nowym lokatorom w dwóch wersjach. Jedne będą w stanie deweloperskim, czyli do własnego wykończenia. Natomiast w zależności od potrzeb, inwestor planuje także wykończenie kilku mieszkań, według życzenia klienta. W tym celu mamy już przygotowanych kilka aranżacji. Wnętrza budynku części wspólnej będą utrzymane w jasnych kolorach, będą to przeważnie odcienie szarości i kremowe. Na posadzkach planujemy dobrej jakości gresy, duże, eleganckie płytki. Dodam jednak, że wciąż trwają prace nad projektem wykonawczym. Przygotowujemy wszystkie szczegóły wraz z dokładnym określeniem materiałów jakie zostaną użyte do wykończenia.

G.B.: - Jak będzie wyglądać zewnętrzne zagospodarowanie budynku, co się znajdzie dookoła niego?
M.S.:
- Nie planujemy robić placu zabaw dla dzieci, bo w Ustrzykach są takie miejsca, z których rodziny z dziećmi mogą bez przeszkód korzystać. Projektujemy natomiast w strefie zielonej, która znajdzie się na dachu garażu, miejsce do wypoczynku. Posadzimy trawę, niskie krzewy oraz drzewka w skrzyniach. Znajdą się tam również luźno ułożone chodniczki z kamieni lub płyt. Poza obrysem garażu, na gruncie, wyrosną na pewno kolorowe drzewa, możliwe, że będą to czerwone i zielone klony, które można przycinać. W strefie zielonej i przed wejściem znajdą się również ławeczki. Teren będzie monitorowany. Wjazd do garażu będzie kontrolowany, otwierany pilotem wyłącznie przez mieszkańców. Budynek ma zapewniać poczucie bezpieczeństwa, a jednocześnie swobodę obcowania z otaczającą przyrodą.
G.B.: - Dziękujemy za rozmowę.

 

Dalia House – wygodnie i z klasą
Dalia House – wygodnie i z klasą
Dalia House – wygodnie i z klasą
Dalia House – wygodnie i z klasą
Dalia House – wygodnie i z klasą
Dalia House – wygodnie i z klasą
Dalia House – wygodnie i z klasą
Dalia House – wygodnie i z klasą
Dalia House – wygodnie i z klasą
autor: ARTYKUŁ SPONSOROWANY