Wczoraj portal internetowy Interia.pl poinformował o tym, że w Urzędzie Miejskim w Ustrzykach Dolnych trwa kontrola CBA. Chodzi o realizację drogi Stebnik - Krościenko. - Agenci CBA pojawili się w urzędzie 17 września. Pamiętam to dokładnie, bo tego dnia zaczynałem kampanię wyborczą do Senatu – mówi Bartosz Romowicz, burmistrz Ustrzyk Dolnych.
- Kontrola rozpoczęła się w połowie września, a naszych funkcjonariuszy najbardziej interesuje przebudowa dróg w gminie - powiedział Interii Temistokles Brodawski, naczelnik wydziału komunikacji społecznej CBA. - Analizie poddane jest zamówienie publiczne oraz realizacja przebudowy drogi gminnej pomiędzy Krościenkiem a Stebnikiem. Odcinek ten to niespełna cztery kilometry.
Jak informuje Bartosz Romowicz burmistrz Ustrzyk Dolnych, agenci CBA pojawili się w urzędzie 17 września, a pamięta dokładnie tę datę, bo właśnie tego dnia zaczynał kampanię wyborczą do Senatu. - Funkcjonariusze zabrali ze sobą kopie dokumentów związanych z przebudową drogi gminnej Krościenko - Stebnik. Później poprosili o dosłanie kopii kolejnych dokumentów. Sprawdzają przestrzeganie procedur zamówień publicznych przez Gminę Ustrzyki Dolne w latach 2017-2019 dotyczących drogi Krościenko - Stebnik - wyjaśnia Bartosz Romowicz.
Burmistrz dodaje, że są to kolejne już wyjaśnienia w sprawie tej drogi. Przypomnijmy, że Wojewoda Podkarpacki stwierdziła, że gmina Ustrzyki Dolne nieprawidłowo wykorzystała dotację z budżetu państwa na przebudowę drogi gminnej Krościenko – Stebnik (pisaliśmy o tym w sierpniu GB nr 17). Przekonywała, że Burmistrz Ustrzyk Dolnych nienależycie wywiązał się z obowiązków w zakresie wykorzystania środków publicznych otrzymanych w 2018 r. na jej przebudowę. Pieniądze w wysokości 1 976 868,00 zł, na realizację zadania dotyczącego usuwania skutków klęsk żywiołowych, pochodziły z dotacji z budżetu państwa. Po kontroli wojewoda zaleciła zwrot tej dotacji wraz z odsetkami.
Wojewoda swoje dochodzenie wszczęła po anonimowym doniesieniu jednego z mieszkańców gminy, który poinformował o naruszeniu prawa w związku z remontem tej drogi, a do pisma dołączył dokumentację fotograficzną z której wynikało, że prace objęte umową dotacyjną nie ostały zrealizowane w pełnym zakresie.
Przeprowadzono więc kontrolę a wraz z nią zostało przygotowane wystąpienie pokontrolne. Stwierdzono m.in. że pobocza nie zostały wykonane w pełnym zakresie: warstwa ścieralna nie została położona na całej długości przebudowywanego odcinka drogi oraz nie odmulono odpowiednio długiego odcinka. Wojewoda nie miała natomiast żadnych zastrzeżeń do przetargów.
Burmistrz już w sierpniu zapewniał Gazetę Bieszczadzką, że droga Krościenko - Stebnik jest wykonana zgodnie z prawem i we wszystkich terminach. Dodatkowo nadzór budowlany, który sprawdzał tę inwestycję stwierdził, że wszystko jest wykonane zgodnie z planem i nie ma podstaw do wszczęcia postępowania.
- Urząd wojewódzki sprawdzał także dokumentację związaną z zamówieniami publicznymi i nie dopatrzył się uchybień. Jak się okazało sprawą zainteresowało się także CBA, stąd obecna kontrola – wyjaśnia burmistrz Romowicz.
Zgodnie z planem kontrola ma zakończyć się w połowie grudnia. CBA może ją przedłużyć maksymalnie o pół roku.