Cztery ambulanse typu C, wyposażone w nowoczesne nosze, defibrylatory i krzesełka kardiologiczne ułatwiające transport chorych, są już własnością Bieszczadzkiego Pogotowia Ratunkowego. Karetki będą stacjonować w Komańczy, Nozdrzcu, Polańczyku i Ustrzykach Górnych.
Bieszczadzkie Pogotowie Ratunkowe prowadzi działalność od 1 sierpnia 2018 roku. Obecnie funkcjonuje jako dysponent ratownictwa medycznego, obejmując teren czterech powiatów: sanockiego, brzozowskiego, leskiego i bieszczadzkiego, który objęło 1 kwietnia 2019 r. Obecnie BPR zatrudnia 183 pracowników, głównie ratowników medycznych, pielęgniarki i pielęgniarzy. Udało się powołać 17 zespołów ratownictwa medycznego, które stacjonują w 13 miejscach wyczekiwania.
Beata Pieszczoch, dyrektor BPR w Sanoku przypomina, że początki BPR nie należały do łatwych, ponieważ nowy podmiot leczniczy tworzony był od podstaw. - W strukturze pogotowia pracowało pięć zespołów ratownictwa medycznego i dyspozytornia medyczna, czyli łącznie 69 osób - wylicza dyrektor BPR. - Przygotowanie do złożenia oferty w konkursie, aby działać w rejonie bieszczadzkim, wymagało wykazania przez nas odpowiedniego potencjału: ambulansów, sprzętu, miejsc stacjonowania, łączności i pracowników, którzy zabezpieczą pomoc.
Nowe karetki mają stacjonować w Komańczy, Nozdrzcu, Polańczyku i Ustrzykach Górnych. Zakup siedmiu ambulansów wraz z wyposażeniem był możliwy, dzięki dotacji z Ministerstwa Zdrowia w wysokości 1,6 mln zł, w ramach ogólnopolskiego „Programu wymiany ambulansów”. Brakującą kwotę przekazała była wojewoda Ewa Leniart (500 tys. zł), Powiat Sanocki (400 tys. zł) oraz gminy: Tyrawa Wołoska (10 tys. zł), Besko (9 tys. zł), Bukowsko i Komańcza (po 5 tys. zł) oraz gmina Solina (10 tys. zł). Wsparcie finansowe udzieli również mieszkańcy gminy Nozdrzec (20 tys. zł), nadleśnictwa: Komańcza, Lesko, Lutowiska, Cisna i Stuposiany (łącznie 10 tys. zł), fundacja Solinka (1000 zł) oraz sanatorium Plon (1000 zł).
– Wsparcie, jakie otrzymało Bieszczadzkie Pogotowie Ratunkowe świadczy o wysokiej świadomości społecznej, że życie ludzkie jest ponad wszystko – podsumowuje dyrektor Beata Pieszczoch. – Dziś każdy, kto dorzucił cegiełkę do jego funkcjonowania, może być z siebie dumny. Jeszcze raz dziękuję wszystkim ofiarodawcom i zapewniam, że dołożymy wszelkich starań, aby nieść pomoc potrzebującym na jak najwyższym poziomie.
Uroczyste poświęcenie ambulansów odbyło się we wtorek, 17 grudnia, na sanockim rynku, a uczestniczyli w nim posłowie: Piotr Uruski, Piotr Babinetz i Adam Śnieżek. Na zaproszenie starosty sanockiego odpowiedzieli również przedstawiciele wojewody, sejmiku województwa podkarpackiego, przedstawiciele władz samorządowych oraz służby mundurowe.
- Utworzenie bieszczadzkiego pogotowia to szansa rozwoju ratownictwa medycznego w naszym regionie, a tym samym zwiększenie bezpieczeństwa zdrowotnego mieszkańców i turystów. Większa ilość karetek to niewątpliwie szybszy czas dotarcia do chorego oraz duża szansa na pozytywny efekt leczenia - zauważa Stanisław Chęć, starosta powiatu sanockiego.
FOT. SABINA TWOREK