Ponad 373 tys. turystów odwiedziło podczas tegorocznych wakacji Bieszczadzki Park Narodowy. - I nie możemy powiedzieć, że sezon się już skończył, bo turyści wciąż przebywają w Bieszczadach – mówi Przemysław Wasiak, zastępca dyrektora BdPN.
Bieszczadzki Park Narodowy podsumował tegoroczne wakacje. W lipcu odnotował 167,2 tys. wejść na szlaki piesze w 19 punktach informacyjno-kasowych. To o 45 proc. więcej niż w roku 2019. Na Tarnicę weszło w tym czasie 46,0 tys. osób (ponad 54 proc. więcej niż w roku poprzednim). Na wszystkich wjazdach do parku odnotowano 87,3 tys. pojazdów samochodowych, co stanowi wzrost do ubiegłego roku o 37 proc. Najwięcej samochodów, bo ponad 20,1 tys. zanotował rejestrator w Wołosatem.
Jak zauważają pracownicy BdPN, frekwencja z lipca to wynik pewnego odreagowania. „Nie spodziewamy się takiego wzrostu w sierpniu, mimo jak na razie korzystnej pogody. Pozostaje nam nadal prosić o przestrzeganie zasad zwiedzania, dobre indywidualne przygotowanie się do wyjść w góry i korzystanie z przejść alternatywnych.” - napisano w komunikacie.
Jak się okazuje liczba turystów w sierpniu nie była wcale mniejsza. Na szlaki piesze w sierpniu weszło 206 900 osób. Procentowo jest to jednak mniej niż w ubiegłych latach, bo wzrost jest na poziomie 30 proc. W sierpniu więcej turystów weszło natomiast na Tarnicę, tam rejestrator ruchu odnotował 54,5 tys. osób. Więcej było również turystów zmotoryzowanych, bo w czterech miejscach pomiaru automatycznego odnotowano 105,1 tys. samochodów.
- Uważam, że jeszcze jest trochę za wcześnie by podsumowywać sezon wakacyjny, ponieważ w górach on trwa i wciąż mamy turystów, ale na pewno był to wyjątkowo intensywny czas – mówi Przemysław Wasiak, zastępca dyrektora Bieszczadzkiego Parku Narodowego.
Dyrektor mówi, że on patrzy na miniony sezon pod innym kątem qa niż bieszczadzcy przedsiębiorcy z branży turystycznej – pod kątem przyrody i jej eksploatacji. Jak zauważa, w tym roku turyści w Bieszczadach byli non stop, nie tylko w trakcie weekendów. - Było ich bardzo dużo, bo w samym lipcu o 45 proc. więcej niż w ubiegłym roku i można odnieść wrażenie, że było to takie „upychanie” ogromnej masy ludzi w krótkim czasie. Z tego powodu napór na przyrodę w tym czasie był ogromny – wyjaśnia i dodaje, że teraz pracownicy Parku zajmą się zabezpieczeniem i odnową najczęściej uczęszczanych szlaków.
Ogółem w wakacje Bieszczadzki Park Narodowy odwiedziło 373,3 tys. osób. Odnotowano łącznie 192,4 tys. samochodów na wszystkich wjazdach do BdPN. W porównaniu z wakacjami 2019 roku ruch samochodowy zwiększył się o prawie 32 proc., a frekwencja na szlakach o 37 proc.