Klienci Podkarpackiego Banku Spółdzielczego mogą już korzystać z bankowości elektronicznej oraz bankomatów. Wcześniej klienci PBS stracili dostęp do pieniędzy w wyniku rozpoczęcia przymusowej restrukturyzacji tego banku.
Od wczorajszego wieczora klienci Podkarpackiego Banku Spółdzielczego mogą logować się na swoje rachunki przy pomocy dotychczasowych numerów identyfikacyjnych i haseł. Serwis transakcyjny został uruchomiony po kilkudniowej przerwie wynikającej z rozpoczęcia przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny procesu przymusowej restrukturyzacji PBS. Od wczoraj normalnie działają już także karty płatnicze wydane przez PBS oraz oferowane przez niego płatności mobilne.
Od piątku obsługą należących do PBS produktów dla klientów indywidualnych oraz małych i średnich firm zajmuje się Bank Nowy BFG, jego zadaniem jest restrukturyzacja PBS lub innych zagrożonych bankructwem banków. Ma on zapobiegać ich niekontrolowanemu upadkowi. PBS to pierwszy bank w Polsce poddany procesowi przymusowej restrukturyzacji, którego wydzielona część została przeniesiona do Banku Nowego BFG.
- Bank Nowy BFG, który przejął Podkarpacki Bank Spółdzielczy, wznawia obsługę klientów. Działają wszystkie kanały dostępu. W oddziałach klienci są obsługiwani na bieżąco. W razie zwiększonego poziomu wypłat gotówka będzie uzupełniana na bieżąco, ale ze względów bezpieczeństwa sugerujemy, żeby korzystać z przelewów – informuje Filip Dutkowski, rzecznik prasowy Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
Bank Nowy BFG to instytucja, w której 100 proc. akcji ma Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Środki w banku są gwarantowane przez BFG na dotychczasowych zasadach.
- W procesie przymusowej restrukturyzacji PBS, środki klientów indywidualnych, a także małych i średnich firm, zostały w całości przeniesione do Banku Nowego BFG. Wyjątkiem od tej zasady są nieskapitalizowane, czyli naliczone ale jeszcze niezaksięgowane na koncie odsetki od kwot przekraczających limit gwarancji BFG – dodaje rzecznik.
Obecnie najwięcej kłopotów z depozytami, które znajdowały się na kontach mają samorządy, które stracą nawet 44 proc. środków finansowych. Wszystkie pieniądze z kont mogą też stracić spółki komunalne podległe samorządom. Ich pieniądze nie były bowiem objęte gwarancją. Niektóre z samorządów stracą nawet po kilka milionów złotych.